Pitbull uratował dziecko przed jadowitym wężem. Niestety sam ucierpiał
Melissa Butt zamarła ze strachu, kiedy należące do niej dwa pitbulle zaczęły szczekać na kilkuletnie wnuczęta. Babcia przez chwilę spodziewała się najgorszego, lecz już po chwili odkryła porażającą prawdę. Zwierzęta wcale nie chciały skrzywdzić dzieci, a wręcz przeciwnie - broniły je przed nadchodzącym zagrożeniem.
Pewna mieszkanka Stanów Zjednoczonych gościła w swoim domu dwójkę małych wnucząt - czteroletniego Zaydena i półtoraroczną Mallory. Towarzyszyły im Slayer i Paco, ukochane pupile babci, które zawsze są skore do zabaw w ogrodzie z dziećmi.
Pitbulle zaczęły szczekać na dzieci
Kobieta jak zwykle puściła luzem swoje dwa pitbulle, aby pobawiły się z maluchami. Chwilę później przed domem rozległo się donośne szczekanie i warczenie.
Melissa była naprawdę przerażona, gdyż taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca. Próbowała uciszyć swoje psy, lecz te nie przestawały przeraźliwie ujadać. Dopiero po chwili na jaw wyszły prawdziwe intencje czworonogów.
Babcia zbliżyła się do miejsca zabawy i wówczas dostrzegła powód tak nietypowego zachowania Slayera i Paco. Okazało się, że w zaroślach czyhał groźny wąż – mokasyn miedziogłowiec.
Kobieta natychmiast zabrała dzieci dla ich bezpieczeństwa i czym prędzej pobiegła do domu. Kilka sekund później drapieżnik zaatakował. Paco został ugryziony w przednią łapę, lecz jego kolega doznał dużo poważniejszych obrażeń.
Slayer został ugryziony w policzek. Prawa część jego pyska spuchła do olbrzymich rozmiarów i ciekło z niego osocze. Melissa natychmiast zabrała oba pupile do kliniki weterynaryjnej.
Czworonożni bohaterzy
Na szczęście Paco i Slayer przeżyli atak, dzięki podaniu antidotium. Pitbulle pozostały pod opieką weterynarzy na kilkudniową obserwację. Kiedy wydobrzały, Melissa przywiozła je z powrotem do domu.
Właścicielka nadzwyczajnie opiekuńczych i spostrzegawczych psiaków do dziś nie może wyjść z podziwu. Gdyby nie szybka reakcja Paco i Slayera, dzieciom mogłaby stać się straszna krzywda.
Całe szczęście pitbulle w porę wyczuły niebezpieczeństwo i nie cofnęły się przed niczym, aby bronić swoją rodzinę. Opisana historia dowodzi tego, że nie każdy pies rasy uznawanej za agresywną musi być groźny. Pamiętajmy, że zachowanie pupila jest konsekwencją wychowania przez właściciela.
Zobacz nagranie i zdjęcie:
Źródło: merdacz.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Dzieci Kate i William mają bzika na punkcie zwierząt. Wcale nie chodzi o domowe pupile
Mężczyzna ma nietypowy problem. Jego samochód został zapchany orzechami
Internauci zachwycali się bohaterem, ratującym psa. Eksperci: „Nie bohater, tylko oprawca"