Pijany niedźwiedź uchwycony na filmie. Odurzył się miodem rododendronowym
Miał problemy z utrzymaniem równowagi i nieobecne spojrzenie – to nie opis stanu upojonego alkoholem imprezowicza, a odurzonego niedźwiedzia. Zwierzę zemdlało po tym, jak "przedawkowało" miód rododendronowy. Mieszkańcy ruszyli mu z pomocą.
Do nieprawdopodobnego zdarzenie doszło 11 sierpnia w miejscowości Düzce w w północno-zachodniej Turcji. Pracownicy parku dostrzegli słaniającego się na nogach i skomlącego drapieżnika o nienaturalnie wytrzeszczonych oczach.
Niedźwiedź wypił za dużo psychodelicznego miodu
Omdlałego niedźwiedzia dostrzeżono na zboczu góry, dlatego dla jego własnego bezpieczeństwa załadowano go na pakę samochodu terenowego. Jak podają tureckie media, dzikie stworzenie przesadziło z ulubionym smakołykiem. Okazuje się, że niedźwiedź najadł się za dużo miodu , który miejscowi określają mianem "szalonego" ze względu na właściwości halucynogenne.
Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, jak koneser trunków zmaga się miodowym kacem. Zwierzę ciężko oddycha, kiwa się na boki i wydaje z siebie różne odgłosy. Autor filmiku pyta go o samopoczucie i żartuje z pijanego niedźwiedzia. - Boli cię brzuszek? - słychać w tle.
Samica została przewieziona do kliniki weterynaryjnej, gdzie specjaliści nie mieli żadnych wątpliwości, co do przyczyn dziwnego zachowania zwierzęcia. Na szczęście pomogli mu odzyskać siły i "stanąć na nogi", a po leczeniu będzie mógł wrócić na wolność. Oby niedźwiadek wyciągnął z tego nieprzyjemnego incydentu nauczkę na przyszłość.
Miód rododendronowy czyli miód szaleńców
Miód, w którym rozsmakował się turecki niedźwiedź, jest produkowany w małych ilościach przez pszczelarzy z gór Kackar, położonych nad Morzem Czarnym. Za jego kilogram trzeba zapłacić średnio równowartość 3 tys. złotych, co czyni go najdroższym miodem świata.
Wytwarzany jest przez pszczoły żywiące się nektarem kwiatów rododendrona, którego pyłek zawiera grajanotoksynę – to właśnie ten związek odpowiada za psychoaktywne działanie. Stąd znany jest jako potężny środek halucynogenny.
W Turcji "miód szaleńców" postrzegany jest także jako afrodyzjak i lekarstwo na impotencję. Trzeba jednak uważać, bo spożycie zbyt dużej ilości powoduje zatrucie, którego objawami mogą być obniżone ciśnienie krwi do niebezpiecznego poziomu, wymioty, biegunka, zaburzenie widzenia i omdlenia. W skrajnych przypadkach może nawet doprowadzić do śmierci.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Znalazła kociaka brudnego od stóp do głów. Nagranie z pierwszej kąpieli chwyta za serce
-
Podatek od posiadania psa idzie w górę. Ile zapłacimy w 2023 roku?
-
Weterynarz wyjawiła, jakich psów nigdy nie chciałaby mieć. Zestawienie wywołało lawinę komentarzy
Źródło: fakt.pl