Pies nie chce opuścić przyjaciela, czuwa przy jego boku przez 6 godzin. Cierpliwość się opłaciła
Aktywiści zajmujący się ratowaniem psów dostali telefon dotyczący zwierzęcia siedzącego na poboczu drogi. Czworonóg miał nie opuszczać swojego miejsca przez kilka godzin, co zaniepokoiło przebywających w pobliżu świadków. Jak się okazało, miał ważny powód.
Ratownicy odkryli, że zwierzak cały czas pilnował potrąconego przez samochód przyjaciela. Drugi pies miał połamane kości i nie mógł ruszyć się z miejsca wypadku. Natychmiast udzielono mu pomocy.
Pies nie chciał opuścić przyjaciela
Zwierzęta potrafią zachwycić swoją troską i lojalnością. Tym razem pewien czworonóg udowodnił koledze, że jest jego prawdziwym przyjacielem. Gdy ten został potrącony przez samochód, nie opuścił go na krok.
Psa siedzącego przy drodze w Teksasie zauważyli przypadkowi świadkowie. Zwierzę nie wydawało się ranne, jednak nie opuszczało swojego miejsca przez 6 godzin. Po przybyciu aktywistów odkryto, że czworonóg cały czas pilnował rannego przyjaciela.
Ranne zwierzę zostało uratowane
Ratownicy odkryli, że ranny pies został potrącony przez samochód i pozostawiony na poboczu. Na szczęście mógł liczyć na swojego towarzysza, który cały czas przy nim czuwał. Dzięki temu ratownikom udało się znaleźć rannego i udzielić mu pomocy.
Po wszystkim zwierzaki znowu się spotkały, jednak nie na długo. Ostatecznie każdy z nich trafił do innego domu, gdzie zagwarantowano im jak najlepszą opiekę. Miejmy nadzieję, że uda im się jeszcze kiedyś zobaczyć!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Klientka restauracji zamawia wodę dla psa. Kwota na paragonie przyprawiła ją o wściekłość
-
Schronisko Na Paluchu wykonało pierwszą od lat eutanazję zdrowego psa. Ujawniono powody
-
Zamówiła budzenie w hotelu w Tajlandii. W rolę recepcjonisty wcielił się słoń
Źródło: wamiz.co.uk