Piękny gest kierowcy. Zatrzymał ruch, aby pomóc zagubionemu psu
Zagubiony i głodny pies był uwięziony na ruchliwej autostradzie w stolicy Tajlandii. Wyraźnie zdezorientowane zwierzę szło poboczem, jednak najwyraźniej bardzo zależało mu na tym, aby przedostać się na drugą stronę ulicy. Gdzie podział się jego właściciel?
Zlękniony psiak biegał pomiędzy autami
Kierowcy z przerażeniem, czy też zniecierpliwieniem obserwowali, jak podszyty strachem czworonóg porusza się po autostradzie w 37-stopniowym gorącu. Zwierzak wydawał się już skrajnie zmęczony pogonią, dlatego bez uprzedzenia wybiegał wprost przed maski rozpędzonych samochodów.
Mimo, że w każdej chwili mogło dojść do groźnego wypadku drogowego, przez dłuższy czas nikt nie kwapił się do udzielenia mu pomocy. Na szczęście ratunek nadszedł w samą porę.
Na horyzoncie pojawił się wybawca
Było o krok od tragedii, gdyby nie kierowca autobusu - Tuen Prathumthong. Młody mężczyzna otrzymał polecenie przez radio, aby zwolnił, gdy na ulicy zauważono szwędającego się psa.
Kierowca nie wahał się ani chwili, aby pomóc psu. Poczuł, że musi jak najszybciej coś zrobić i właśnie wtedy zatrzymał pojazd na samym środku autostrady.
- Spytałem pasażerów, czy nie mieliby nic przeciwko temu, gdybyśmy zatrzymali się po psa, ponieważ był w niebezpieczeństwie. Zatrzymałem autobus, a ja zawołałem psa, żeby wszedł na pokład - powiedział Tuen Prathumthong w rozmowie z "Metro".
Psiak z ulgą wskoczył do środka i ułożył się na jednym z miejsc. Nie chciał być dotykany i stronił od kontaktów z pasażerami, dlatego po przeprowadzonej akcji ratunkowej został zabrany do zajezdni autobusowej. Na miejscu zapewniono mu wodę, jedzenie oraz posłanie, na którym mógł w końcu zażyć upragnionej drzemki.
Jak później wyszło na jaw, biedny Cookie zaginął przed trzema dniami. Psinka uciekła z placu budowy i szukając drogi powrotnej do domu, pojawiła się na autostradzie w Bangkoku w godzinach szczytu. Ostatecznie udało się odnaleźć jej właściciela, a cała historia zakończyła się szczęśliwie.
Wzorowa reakcja kierowcy autobusu oraz późniejsza hospitalizacja Cookiego została nakręcona, a nagranie pojawiło się w serwisie Youtube. Wideo w pierwszych tygodniach od publikacji zdobyło mnóstwo wyświetleń.
W komentarzach internauci chwalą życzliwość mężczyzny i mają nadzieję, że po nagłośnieniu tej sprawy, więcej kierowców wykaże się podobną postawą względem zwierząt w potrzebie. Pamiętajcie, aby zawsze udzielać pomocy naszym braciom mniejszym i nie pozostać obojętni na ich krzywdę.
Zobacz nagranie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Nie żyje Małgorzata Tomżyńska. Była wielką miłośniczką zwierząt
Chwile grozy podczas rowerowej przejażdżki. Dzieci zgubiły się w lesie i spotkały wilki
Sekretne życie księcia Filipa. Kochał konie, szybkie samochody i podróże