Para podróżująca po Chorwacji znajduje bezpańskiego kociaka. Odtąd już nic nigdy nie było takie samo
Severin i Nicole postanowili porzucić dotychczasowe życie i ruszyli furgonetką na podbój świata. Podróżując przez Chorwację, para natknęła się na bezdomnego kociaka. Widząc, że maluch nie ma dokąd pójść, nie potrafili go zostawić. Tym sposobem zyskali uroczego towarzysza podróży.
A gdyby tak rzucić wszystko i ruszyć w drogę? Chyba każdemu choć raz w życiu przeszedł taki scenariusz przez myśli. Podróże kształcą, pozwalają eksploatować świat i odkrywać nowe możliwości. Pomagają także nawiązywać nowe znajomości, które z czasem mogą przekształcić się w przyjaźnie na całe życie.
Para podróżników znalazła bezdomnego kociaka
Podróżowanie vanem bądź kamperem i otworzenie się na całkiem nowe doświadczenia wydaje się wciąż bardzo egzotycznymi niecodziennym trybem życia. Koczowniczy styl zyskuje jednak na popularności, czego przykładem są liczne historie publikowane w mediach społecznościowych pod hasztagiem vanlife. Nicole i Severin są jednymi ze śmiałków, którzy zdecydowali się porzucić dotychczasowe życie, by przemierzać niezbadane dotąd zakątki wszechświata. Para ruszyła w podróż po Chorwacji, a pewne nieoczekiwane spotkanie na zawsze odmieniło ich życie. Podróżnicy zatrzymali się w małej miejscowości, aby zrobić zakupy w lokalnym supermarkecie. Po zaparkowaniu w ich kierunku ruszył bezpański czarny kotek. Choć początkowo myśleli, że liczy na darmowy posiłek, szybko stało się jasne, że ten samotny spacerowicz pragnie czegoś więcej niż tylko pełnego brzucha. Chciał być otoczony miłością w miejscu, które mógłby nazwać swoim domem.
Po wylizaniu miski do czysta mruczek bez cienia strachu wskoczył na kolana Nicole i zaczął głośno mruczeć z zadowoleniem, tuląc się do piersi swojej wybawicielki. Następnie zeskoczył na jej kurtkę i zwinął się w kłębek, co było jasnym przekazem: "Teraz jestem Waszym kotem. Gdziekolwiek się wybieracie, jadę z Wami!"
Zwierzak zyskał nietypowy dom
Kolejne dwa dni upłynęły pod znakiem rozkwitających uczuć między mruczkiem a jego nowymi opiekunami. Severin i Nicole odwiedzili miejscowych weterynarzy i schroniska dla zwierząt, aby sprawdzić, czy ktoś zgłosił zaginięcie kociaka, ale nim się zorientowali, że nikt go nie szuka, adopcja zwierzaka stała się faktem.
Mała kotka został oficjalnie adoptowana i dostała na imię Molin, co podchodzi od chorwackiej słowa "molim", oznaczającego "proszę".
-
Błagała o naszą pomoc. Była tak głodna, że próbowała zjeść opakowanie na jedzeniu, zanim zdążyliśmy je otworzyć. Potem zasnęła w ramionach Nicole, gdzie czuła się komfortowo i bezpiecznie. Nie było mowy, żebyśmy ją zostawili -
relacjonuje Severin.
Koci rodzice zyskali nowego członka rodziny i wspólnie z nim udali się w dalszą podróż po Europie. Następnym punktem wyprawy była Albania, a niedługo potem trio podróżników odwiedziło kolejnych osiem państw. Na tym ich niezapomniane wojaże się nie kończą.
Molin pokochała życie w furgonetce i ma przed sobą jeszcze wiele wycieczek w towarzystwie dwóch najbardziej ukochanych osób na świecie. Zachęcamy do śledzenia jej przygód na Instagramie!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Meghan Markle i książę Harry zyskali nowego członka rodziny. Został uratowany z laboratorium
-
WWF alarmuje: w próbkach wody z Odry znaleziono amoniak. Skażenie może dotrzeć do Bałtyku
-
Najszybsze rasy psów. Od tych czworonogów szybszy jest tylko wiatr
Źródło: wamiz.co.uk