Otwierając skrzynkę na listy, nie takiego widoku się spodziewała. Wewnątrz ukryto bezcenny skarb
Skrzynka pocztowa przed wakacyjną rezydencją Gaili Damosso jest zwykle pusta. Kobieta oraz jej rodzina mieszkają w odległej części kraju, dlatego listonosz od wielkiego dzwonu pozostawia w niej korespondencję kierowaną do domowników. Czekając jednak na list, który ciągle nie docierał, właścicielka posesji sprawdziła rzadko używaną skrzynkę. Zawartość metalowej skrzyneczki pozytywnie ją zaskoczyła. Dzicy lokatorzy postanowili urządzić niewielką przestrzeń po swojemu.
Długo wyczekiwany list zaginął. Kobieta sprawdziła rzadko używaną skrzynkę pocztową
Mieszkająca we Włoszech Gaila Damosso postanowiła sprawdzić skrzynkę na listy przed domem, w którym spędza głównie okres wakacyjny oraz co poniektóre weekendy w roku. Mimo iż z niecierpliwością wyczekiwała zaadresowanego do niej listu, to tak zaskakującej przesyłki zupełnie się nie spodziewała, tym bardziej że, całą korespondencję odbierała w zupełnie innym mieście. Po otwarciu metalowego pudełka jej oczom ukazał się prezent-niespodzianka, ale nadawcą okazał się ktoś zupełnie inny.
Skrzynka pocztowa wypełniona była mchem, gałązkami i kawałkami futra. Ale to nie wszystko! W środku tej gęstwiny leżała cała garść malutkich jajeczek.
Skrzynka na listy stała się budką lęgową dla ptaków
Ptaki i ich zdolności adaptacyjne do warunków miejskich nierzadko potrafią nas zaskoczyć. Do budowy gniazd używają wielu materiałów. Zewnętrzną warstwę tworzą zazwyczaj gałęzie, suche trawy lub łodygi roślin wodnych, zaś środek wyściełany jest miękkim puchem z ptasich piór, mchem i zazwyczaj sierścią naszych czworonogów znalezioną wśród traw . Często jednak te sprytne stworzenia zaanektują na gniazdo przedmioty, których od dawna nie używamy.
Bojąc się, że gniazdo przypadkiem mógłby uszkodzić listonosz, Gaila napisała adnotacje i przyczepiła ją do skrzynki na listy. Od teraz każdego dnia starała się nie przeszkadzać ptasiej mamie, jednocześnie obserwując dalsze losy rodzinki z bezpiecznego dystansu. Czasem jednak otwierała skrzynkę, aby mieć pewność, że wszystko z nimi w porządku. Za każdym razem ukazywał się jej nowy etap rozwoju pisklaków.
Pisklęta opuszczają gniazdo. Skrzynka na listy jednak nie nadaje się już do użytku
Wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć, dlatego podpatrywane przez kobietę pisklęta w końcu podrosły i przyszedł czas na opuszczenie gniazda. Czujna ptasia mama zadbała jednak o to, aby nikt im w tym nie przeszkadzał, dlatego sama właścicielka skrzynki pocztowej nie widziała momentu ich odlotu. Metalowe pudełko znalazło natomiast nowe zastosowanie . Rodzina zadecydowała, że skrzynka na listy stanie się stałym domem dla ptaków i od tego momentu po przesyłki będą zgłaszać się osobiście w punkcie odbioru.
Źródło: facebook/GailaDamosso, thedodo.com