Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Od 12 lat wpatrywał się w morze, wyjąc żałobne pieśni. Ostatni koncert dobiegł końca, nie żyje Mukhtar
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 13.09.2023 15:28

Od 12 lat wpatrywał się w morze, wyjąc żałobne pieśni. Ostatni koncert dobiegł końca, nie żyje Mukhtar

Pies Mukhtar to krymski odpowiednik japońskiego Hachiko
Pies Mukhtar to krymski odpowiednik japońskiego Hachiko, źródło: twitter/miejskiziom

Nie żyje pies Mukhtar. Wzruszająca historia zwierzęcia, które przeszło do legendy jako symbol zwierzęcej lojalności wobec człowieka, rozpoczęła się od wielkiej tragedii, którą przeżył ten czworonóg. Pupil przez 12 lat czekał w jednym z krymskim portów, wpatrując się tęsknie w stronę morza. Zwierzę czekało na powrót właściciela. Dane było im się spotkać dopiero po drugiej stronie. 

Okrzyknięto go "krymskim Hachiko". Nie żyje wierny pies Mukhtar

Wierność niejedno ma imię, czego niezbitym dowodem jest historia psa w typie owczarka niemieckiego o imieniu Mukhtar. Człowiek, który zajmował się pupilem, był ratownikiem. Pewnego dnia wypłynął w morze i już nigdy nie wrócił. Tuż przed podróżą pożegnał się ze swoim czworonożnym przyjacielem i kazał mu posłusznie czekać na swój powrót. Nie wiedział wtedy, że pies weźmie sobie te słowa do serca.

Od tej chwili Mukhtar, przez 12 lat, był stałym bywalcem nabrzeża Jałty. Zwierzakowi nie można było odmówić wytrwałości. Niezależnie od warunków atmosferycznych, od rana do wieczora, nie opuszczał swojego stanowiska niczym niewzruszony strażnik portu. Latami trwał w tym samym miejscu, gdzie ostatni raz spotkał swojego ukochanego człowieka i śpiewając tęskne pieśni - aż do teraz. 

Lokalne media przekazały smutną wiadomość o śmierci krymskiego Hachiko. 

Zrzut ekranu 2023-09-13 153552.png

Wyrzucił 17-letnią schorowaną kotkę na ulicę bez mrugnięcia okiem. Wszystko dla miłości?

Owczarek był wierny właścicielowi aż do grobowej deski. Nigdy nie doczekał się powrotu swojego pana

Mieszkańcy początkowo usiłowali przygarnąć psa pod własny dach, jednak stęsknione za właścicielem zwierzę zawsze znajdywało sposób, aby uciec z nowego domu. Po pewnym czasie zaprzestano prób zaadoptowania Mukhtara. Osoby mieszkające w pobliżu portu dbały o bezpańskiego czworonoga, dokarmiając go i zapewniając schronienie, za co Mukhtar odwdzięczał się porozumiewawczymi spojrzeniami. W stosunku do przechodniów był czuły i pełen szacunku, obdarzony wielką inteligencją i wrażliwością. 

aGXqRrAw_700w_0.jpg

Psa często widywano stojącego nieruchomo, z opartymi przednimi łapami o kamienny mur. Świadkom zdawało się, że czworonóg kontempluje morski horyzont. Ten wymowny gest większość zinterpretowała jako chęć ponownego zobaczenia swojego właściciela. Dzięki temu zachowaniu wieść o niesłychanym psim oddaniu rozeszła się po całym Krymie, a wkrótce również poza granicami kraju.

W Jałcie pamięć o miejscowej Hachiko zostanie utrwalona

Jak podaje lokalna prasa, mieszkańcy Jałty zwrócili się do władz z inicjatywą utrwalenia pamięci o psie, któremu nadano przydomek “krymskiego Hachiko”. Zaproponowali, aby na nabrzeżu miasta wznieść pomnik przedstawiający szczekającego czworonoga na wzór brązowej figury ustawionej przy wejściu ze stacji Shibuya w Tokio. Pomysł ten popiera prezydent miasta Janina Pawlenko. 

To właśnie w okolicach portu Mukhtar wyczekiwał powrotu swojego pana, a także okazjonalnie występował w duecie razem z człowiekiem, z którym udało mu się nawiązać bliższą relację. Mowa o ulicznym muzyku Wiktorze Malinowskim. 22 sierpnia zwierzak miał “wystąpić” w Malachowie u boku zaprzyjaźnionego mężczyzny. Na 4 dni przed zaplanowanym koncertem przeszedł przez Tęczowy Most. 

Publiczność obserwująca wspólny występ trębacza oraz psa odnosiła wrażenie, że zwierzę śpiewa do piosenek. Jego talent został odkryty całkowitym przypadkiem, a większość turystów nawet nie zdaje sobie sprawy, że za popisami wokalnymi kryje się niewypowiedziana rozpacz. 

Mieli nawet swoje ulubione piosenki, “Strangers in the night” Franka Sinatry i “From souvenirs to souvenirs” Demisa Roussosa – potwierdzają mieszkańcy okolicy.

Jak wynika ze wstępnych deklaracji, uroczyste odsłonięcie pomnika odbędzie się do końca bieżącego roku na deptaku, na którym pies spędził ostatnie 12 lat. 

To dla nas wielka strata, Mukhtar znał i kochał wszystkich, którzy przyjeżdżali do naszego miasta. Był bardzo lojalnym psem, szkoda, że ​​odszedł – wyraziła smutek Pawlenko.

Źródło: oreanda-news.com,