Ochrona na lotnisku usłyszała dziwne dźwięki dobiegające z walizki. Pisklęta akurat zaczęły się wykluwać
Na lotnisku doszło do nietypowego zatrzymania. Jeden z pasażerów próbował przemycić jaja tropikalnych ptaków. Incydent miał miejsce w marcu, jednak dopiero kilka dni temu sytuacja wyszła na światło dzienne. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Jaka kara grozi mu za popełnienie przestępstwa?
Ochroniarze lotniska znaleźli prawie 30 jaj w torbie pasażera na lotnisku w Miami. Pisklęta zaczęły wykluwać się podczas przesiadki na Florydzie, mężczyzna podróżował przez USA do Tajwanu.
Dziwne odgłosy dochodzące z walizki
Do zdarzenia doszło 23 marca 2023 roku. Funkcjonariusze zatrzymali pasażera, po tym jak usłyszeli niepokojące odgłosy dochodzące z jego torby. Mężczyzna twierdził, że wydaje je “zaawansowana, kontrolująca temperaturę chłodnica” znajdująca się w bagażu.
W trakcie dalszej inspekcji, po otwarciu torby oczom ochroniarzy ukazał się mały, pozbawiony piór ptak, który ledwo się wykluł. W bagażu znaleziono łącznie 29 jaj papug. Mężczyzna przyznał się, że nie posiada żadnych dokumentów pozwalających na transport zwierząt.
Szczeniak stał się gwiazdą wydania wiadomości na żywo. To zachowanie zwróciło uwagę widzówKara za przemyt papug
Sza Ta Wu znalazł się w Miami, by przesiąść się do kolejnego samolot w celu dalszej podróży do Tajwanu. Mężczyzna za pomocą tłumacza przyznał śledczym, że planował przemycić ptaki z Nikaragui, za co zapłacił mu przyjaciel. Przemytnik zaprzeczył, iż wiedział jakiego rodzaju ptaki przewozi.
Tajwańczyk został aresztowany, grozi mu do 20 lat więzienia, wyrok zostanie postawiony na początku sierpnia.
Te ptaki to cel handlarzy z czarnego rynku
Funkcjonariusz po zabraniu torby wezwał agencję U.S. Fish and Wildlife Service. Do czasu ich przybycia wykluło się już osiem ptaków. Organizacja skontaktowała się z profesorem specjalizującym się w ochronie rzadkich gatunków - Paulem Reillo, który zorganizował na terenie lotniska prowizoryczny inkubator.
Początkowo nie było wiadomo, jakiego gatunku są ptaki. Próbki DNA ze skorupek jaj wykazały, że były to papugi amazonki żółtogardłe oraz zmienne. Ptaki te są bardzo pożądane wśród handlarzy, mogą żyć nawet 70 lat.
Sytuację przeżyły 24 papugi, są już prawie całkowicie opierzone. Obecnie znajdują się pod opieką fundacji Rare Specifies Coservatory, która ma siedzibę na Florydzie. Całodobowa opieka obejmuje między innymi pięciokrotne karmienie. Aktualnie personel zaczął zmieniać dietę ptaków ze specjalnej formuły na dietę składającą się z owoców i granulatu. Doktor Reillo potwierdza, że handel ptakami z Ameryki Środkowej ma ugruntowaną pozycję i trwa od lat.
Źródło: dailystar.co.uk, abc.net.au, tvn24.pl