O tym draniu usłyszała cała Polska. Wystawiono list gończy za Marcinem W., fundacja boi się zemsty
Według polskiego prawa, za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, a w przypadku szczególnego okrucieństwa, do lat 5. Niestety, z reguły oprawcy czworonogów nie ponoszą żadnych konsekwencji za swoje czyny, a wielu z nich po czasie znęca się nad kolejnymi zwierzętami. Wyjątkiem okazał się być Marcin Wrona. Sprawa skrzywdzonej przez niego suczki Zizi oburzyła cały kraj. Chociaż oprawca zwierzęcia został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata pozbawienia wolności, do więzienia nie trafił. Policja wydała za nim list gończy.
Wlał psu do pyska środek do czyszczenia toalet
Marcin Wrona to wrocławianin, o którym było głośno już kilka razy. Zasłynął z wyjątkowo okrutnego czynu. Pod koniec 2020 roku mężczyzna wlał do pyska, suczce o imieniu Zizi, żrący środek do czyszczenia toalet. Zwierzę należało do jego partnerki, a do makabrycznego czynu doszło pod jej nieobecność. Właścicielka psa zrzekła się Zizi, a policja pojechała po konkubenta.
- Zwierzę doznało rozległych obrażeń – oparzeń jamy ustnej, martwicy okolic wędzidełka językowego, obrzęku całego języka i błon śluzowych. Pies miał liczne krwawiące rany w pysku, martwice podniebienia twardego i martwice błony śluzowej przełyku – czytamy w akcie oskarżenia.
Specjaliści z medycyny weterynaryjnej walczyli o życie czworonoga długimi tygodniami. Zizi przeżyła, ale do końca życia będzie potrzebować pomocy ludzi przy podstawowych czynnościach fizjologicznych, takich jak picie i jedzenie.
Oprawca zwierząt, Marcin Wrona, nigdy nie przyznał się do winy, twierdził, że go kochał. Na jego niekorzyść działał fakt, iż śledczy dysponowali wystarczającą ilością dowodów obciążających podejrzanego. Biegła oraz świadek – lekarz weterynarii – odnosząc się do rozległości obrażeń i ich umiejscowienia, wykluczyli, że mogły one powstać na skutek na przykład przypadkowego spożycia w postaci trwałej proszku lub substancji trującej. Wymiar sprawiedliwości był przekonany o tym, że to Marcin Wrona jest sprawcą okropnego czynu.
Czy koty wyczuwają duchy? Słowa jasnowidzów sprawią, że inaczej spojrzysz na swojego pupilaOprawca psa uciekł przed wymiarem sprawiedliwości
Za popełnione czyny, Marcin Wrona został skazany prawomocnym wyrokiem sądu dnia 6 grudnia 2022 roku. Otrzymał karę dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 10 000 PLN, która przeznaczona miała być na działalność Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. Ponadto, mężczyzna przez 15 lat ma zakaz posiadania zwierząt.
Marcin Wrona uciekł z Polski jeszcze przed ogłoszeniem prawomocnego wyroku. Do dzisiaj nie został odnaleziony przez organy ścigania.
Poszukiwany może być niebezpieczny. Konfrontacji z nim obawiają się przedstawiciele Fundacji Centaurus, którzy byli zaangażowani w proces ratowania skatowanej Zizi.
Marcin Wrona jest poszukiwany listem gończym
Marcin Wrona obecnie jest poszukiwany listem gończym. Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu mężczyzny powinien niezwłocznie zgłosić się na najbliższy komisariat policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Pomimo dwuletniego wyroku bezwzględnego pozbawienia wolności, dotychczas nie spędził w więzieniu ani jednego dnia.
Przypominamy, że każda osoba zgłaszająca ma prawo ubiegać się o zapewnienie o utrzymaniu tajemnicy co do osoby informującej o miejscu przebywania poszukiwanego.
Źródło: radiowroclaw.pl, facebook.com/CentaurusowyDomTymczasowy