Kotka o zdeformowanym pyszczku podbiła serca internautów. Jest niezwykła, wygląda jak z bajki
Poznajcie Kayę, kotkę znalezioną w prowincji Ontario w Kanadzie. Kiedy przyszła na świat, nikt, poza jedną osobą, nie chciał wyciągnąć do niej pomocnej dłoni. Wszystko przez wadę wrodzoną, która nadaje jej pyszczkowi nieco zrzędliwy wyraz.
Historia kotki rozpoczęła się w lipcu, kiedy to przypadkowy przechodzień dostrzegł ją na ulicy. Jako 4-tygodniowy kociak była odwodniona, niedożywiona i pokryta pchłami i kleszczami. Obawami napawał również wygląd jej zdeformowanego pyszczka.
Nie patrzcie na mordkę, patrzcie na osobowość
Kaya została przewieziona w trybie natychmiastowym do gabinetu weterynaryjnego, skąd trafiła do domu tymczasowego. Zaopiekowali się nią Barrery i Kay. Pod okiem nowych właścicieli chudzinka przybrała na wadze i obnażyła swoją nietuzinkową osobowość.
- Jest bardzo rozmowna i odważna – napisali przedstawiciele organizacji prozwierzęcej na Facebooku. - Jest przy tym niesamowicie mądra i ciągle chce przebywać wśród ludzi i być trzymana przez nich.
Opiekunowie przekonują, że mruczek nie ustępuje niczym mruczącym przyjaciołom człowieka o standardowym wyrazie pyszczka. Mówią, że jest słodką, małą dziewczynką ze słabością do kartonowych pudełek. Kaya niedawno przeszła operację, która ma złagodzić nieustający ból i dyskomfort w oczach oraz ułatwić jej widzenia. Chociaż nie ma sokolego wzroku, szybki refleks pozwala jej w mgnieniu oka przystąpić do zabaw ze znajdującymi się w pobliżu kotami, psami oraz ludźmi.
Kotka wciąż czeka na dom
Przez dłuższy czas nikt nie wykazywał zainteresowania adopcją zwierzęcia cierpiącego na chorobę genetyczną. O kocie ze zdeformowanym pyszczkiem stało się dopiero głośno, gdy jego zdjęcia zostały opublikowane w mediach społecznościowych.
Kaya szturmem zdobyła Internet i dziś setki osób deklaruje, że chce przygarnąć tak wyjątkowe zwierzę. Czy zgodnie z zapowiedziami Kaya znajdzie dom i kochającą rodzinę na dłuższą metę? Trzymamy kciuki, aby jak najszybciej tak się stało!
Zobacz zdjęcia:
Źródło: The Dodo
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Dziecko doszczętnie zniszczyło domki dla jeży. „Rodzice wiedzą i nie reagują"
Nie przytulaj psa. Większość zwierzaków toleruje to z konieczności
Osierocony pingwinek boi się wody. Z pomocą opiekuna przezwyciężył strach