Niewiarygodne nagranie z akcji ratowania konia z pożaru. Tych scen długo nie zapomnicie
Funkcjonariusze Matthew Reiss i Kristian Hanus błyskawicznie przybyli na miejsce wezwania - farmę Red Wing w spokojnym miasteczku Hilltown w Pensylwanii (USA). Ich oczom ukazał się przerażający widok.
Stajnia stała w płomieniach, nad całą okolicą unosił się czarny dym. Matthew Reiss uruchomił służbową kamerę i pognał w kierunku płonących zabudowań.
Klacz zbyt się bała, by uciekać
- Czy wszyscy wyszli z tego budynku?! - słyszymy na nagraniu jego krzyk.
Odpowiada mu przerażona kobieta:
- Wszyscy wyszli, został tylko koń, który nie chce się ruszyć!
Zamiast machnąć ręką na konia, Matthew Reiss bez namysłu skręca i schodzi do płonącej stajni. Mija ogarnięte ogniem bale siana i schody na piętro i jak gdyby nigdy nic wchodzi do końskiego boksu.
Stoi w nim klacz Phoebe. Zwierzę jest tak sparaliżowane strachem, że nie może się ruszyć. Zamiast rzucić się do ucieczki, pozwoliło, by ogarnął je paraliż.
Każde życie warte jest ocalenia
Matthew Reiss nie ma pojęcia o koniach, ale jest odważny i wie, że każde życie warte jest ocalenia . Policjant zaczyna krzyczeć na konia, klepać go i zachęcać na wszystkie sposoby, by się ruszył. Do pomocy przybiega drugi funkcjonariusz, Kristian Hanus. On też nie wie, jak obchodzić się z koniem.
- Użyjcie uzdy! - krzyczy kobieta zza pleców funkcjonariuszy. Podaje Matthew część uprzęży, ale mężczyzna nie wie, co z nią robić. Po prostu zarzuca ją na szyję klaczy, szarpie i krzyczy, by się ruszyła.
Na pomoc policjantom przyszedł jeszcze jeden z pracowników farmy. Dopiero wszyscy trzej, razem ciągnąć i krzycząc, zdołali wreszcie przełamać szok i paraliż, jaki ogarnął klacz Phoebe. Zwierzę ruszyło z kopyta i w panice wybiegło wreszcie z płonącej stajni!
Policjanci, poza drobnymi otarciami, nie odnieśli żadnych obrażeń w tej akcji.
Internauci zachwyceni postawą policjantów
Niezwykłe wideo z kamery służbowej Reissa trafiło do Sieci. Ukazuje brawurową akcję ratowania sparaliżowanej strachem klaczy. W komentarzach możemy przeczytać wyrazy uznania internautów dla odwagi policjantów.
- Wow, świetna robota! - napisał jeden z internautów. - Ja nawet sobie nie wyobrażam, że mógłbym wbiec do płonącej stajni. Jesteście prawdziwymi bohaterami!
- Co za akcja, co za ratunek! Dziękuję wam za każdy dzień służby! - zachwyca się inny komentujący.
Sami zobaczcie wstrząsające nagranie z akcji ratowania klaczy Phoebe:
(YouTube.com @CRIMEWATCH)
Źródło: Newsner.com,bucks.crimewatchpa.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Straszliwe znalezisko w lesie pod Słupskiem, aktywiści oburzeni. Chodziło o zemstę?
-
Nie ma już z nami bohaterskiego psa, który uratował życie swojemu panu. Internauci nie kryją łez
-
Zamknęli yorka w aucie, a sami poszli na gofra. Policjanci zlitowali się nad stworzeniem