Niesamowita akcja strażaków. Musieli ratować konia, który wpadł do źle zabezpieczonej studni
Strażacy z Brzegów niedaleko Bukowiny Tatrzańskiej (woj. małopolskie) dostali niecodzienne wezwanie. Ich pomocy nie potrzebował człowiek ani kotek, który utknął na drzewie, a… koń, który wpadł do studni. Wyciągnięcie kilkusetkilogramowego zwierzęcia nie było prostym zadaniem. Na ratunek została wezwana koparka.
Koń wpadł do niezabezpieczonej studni. "Musiało się coś takiego odwalić prędzej czy później"
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem podzieliła się na Facebooku relacją z niedawnej akcji ratunkowej. Strażacy zostali wezwani do wsi Brzegi leżącej w powiecie tatrzańskim.
– Brzegi, ul. Bafijówka – koń wpadł do studni przy stajni – opisuje wezwanie KP PSP Zakopane.
Według mieszkanki studnia od dawna była niezabezpieczona. Nieszczęśliwy wypadek był tylko kwestią czasu. Dziura w ziemi stanowiła zagrożenie także dla ludzi.
– Tam przecież nawet nie było wieka studni. Musiało się coś takiego odwalić prędzej czy później – komentuje internautka.
Osobliwe "mini węże" budzą niepokój w mieszkańcach Bielska-Białej. Możecie się dziwić, czym naprawdę sąPółtonowy koń utknął w dziurze. Potrzebna była koparka, aby go wydostać
Na miejscu pojawiła się zakopiańska straż pożarna. Akcja ratunkowa była skomplikowanym przedsięwzięciem. Żeby wyciągnąć kilkusetkilogramowego konia, potrzebna była bowiem koparka. Dzięki potężnej maszynie wydostanie zwierzęcia z dziury, stało się możliwe. Strażacy przystąpili do akcji ratunkowej.
– Działania JOP polegały na wyciągnięciu zwierzęcia przy użyciu koparki – opisuje akcję KP PSP Zakopane.
Strażacy wydostali konia ze studni. Zabezpieczyli miejsce, żeby wypadek się nie powtórzył
Akcja ratunkowa zakończyła się powodzeniem. Koń wydostał się ze studni, a na górze czekał na niego lekarz weterynarii, który zbadał zwierzę. Służby zajęły się także zabezpieczeniem studni. Gdyby zostawić ją w zastanym stanie, byłoby kwestią czasu, zanim zdarzy się kolejny podobny wypadek.
– Po zakończeniu działań zabezpieczono uszkodzone wieko studni – uspokaja KP PSP Zakopane.
Wygląda na to, że na szczęście koniowi nic poważnego się nie stało. Nieszczęśliwy wypadek mógł skończyć się o wiele gorzej. Pomoc zakopiańskich strażaków była nieoceniona.
Źródło: Facebook/KP PSP Zakopane