"Niechlubna tradycja Polaków". Starego, chorego psa zostawili przy śmietniku na parkingu, zapomnieli o jednym
W ręce ludzi zajmujących się pomocą dla porzuconych zwierząt trafił zaniedbany york w sędziwym wieku. Ktoś zostawił go w kartonie pod śmietnikiem na leśnym parkingu w okolicach Rawicza. Aktywiści proszą o pomoc każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje umożliwiające ustalenie tożsamości osoby, która tak potraktowała bezbronnego czworonoga. Na szczęście w miejscu, w którym został porzucony pies, jest monitoring.
Psi senior został sam na leśnym parkingu
Porzucanie zwierząt w lesie przez nieodpowiedzialnych właścicieli jest procederem, który dzieje się zdecydowanie zbyt często. Kolejną ofiarą tego nieludzkiego podejścia do czujących istot był york w podeszłym wieku.
Ktoś zostawił czworonoga w kartonie, tuż obok śmietników na leśnym parkingu. Sytuacja ta miała miejsce nieopodal Rawicza.
Zwierzę ma wszczepionego mikroczipa, ale niestety nigdy nie został on zarejestrowany. W związku z tym, pomimo tego, że można odczytać unikalny kod, nie da się ustalić na tej podstawie tożsamości jego opiekuna.
Stan porzuconego psa jest tragiczny
Znaleziony york został zabezpieczony i przekazany w ręce aktywistów z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ). Tam specjaliści ustalili, że psi senior boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi, które w dużej mierze wynikają z wieloletnich zaniedbań właściciela zwierzęcia.
Jama ustna yorka jest w stanie znacznego rozkładu, przez co wypadła mu większość zębów. Ponadto pies ma nowotwór jąder. Wiele wskazuje na to, że zwierzak został porzucony ze względu na jego stan zdrowia. Prawdopodobnie jego właściciel nie chciał poświęcać ani czasu, ani pieniędzy na jego leczenie.
York wymaga specjalistycznej opieki, która jest kosztowna. Dlatego zorganizowano zbiórkę na ten cel. Każdy, kto ma na to ochotę może wpłacić dowolną kwotę na składkę, do której dane znajdują się w poście na Instagramie DIOZ-u.
Aktywiści błagają o pomoc w ustaleniu tożsamości właściciela yorka
Aktywiści proszą każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje pomagające w ustaleniu tożsamości właściciela porzuconego yorka. Według polskiego prawa, takie potraktowanie pupila jest znęcaniem się nad zwierzętami, za które grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
“Szykujemy zawiadomienie do prokuratury w sprawie porzucenia psiego seniora i jego skrajnego zaniedbania” - informują członkowie DIOZ.
W miejscu, w którym pies został porzucony, jest monitoring, co może mieć kluczowe znaczenie w sprawie. Warto pamiętać o tym, że dzięki wspólnym działaniom osoby odpowiedzialne za znęcanie się nad zwierzętami mogą spotkać stosowne konsekwencje.
Źródło: instagram.com/diozpl
