Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Nie żyje bocian Kajtek. Ślady nie pozostawiają wątpliwości, zginął z ręki człowieka?
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 21.02.2022 01:00

Nie żyje bocian Kajtek. Ślady nie pozostawiają wątpliwości, zginął z ręki człowieka?

Bocian
pixabay/Ralphs_Fotos

Smutne wieści napływają ze wsi Łęka pod Łęczycą w woj. łódzkim. Bocian Kajtek został znaleziony martwy. Zwierzę pozbawiono głowy, która została precyzyjnie odcięta. Czy człowiek maczał palce w bestialskim morderstwie?

Bocian biały jest nieodłącznym symbolem polskiej wsi i jednym z najbardziej znanych i lubianych gatunków ptaków w kraju. Nic więc dziwnego, że kiedy w zeszłym roku, nieopodal wsi Łęka przyszły na świat młode bociany, mieszkańcy zaczęli je doglądać. Pisklak, który wykluł się jako ostatni, zyskał ich szczególną sympatię.

Bocian Kajtek był chlubą i atrakcją regionu. Ktoś pozbawił go głowy

Kajtek był najsłabszy spośród swojego rodzeństwa. Na domiar złego, podczas ubiegłorocznych nawałnic wypadł z gniazda i został poturbowany, przez co mało jadł i miał problemy z lataniem. Na szczęście dobrzy ludzie zaopiekowali się zwierzęciem, które nie mogło odlecieć do ciepłych krajów.

Pierzasty ulubieniec mieszkańców wsi został w Polsce i z wytęsknieniem wyczekiwał powrotu rodziców oraz rodzeństwa. Chociaż brakowało mu towarzystwa własnego gatunku, zawsze mógł liczyć na pomoc ze strony ludzi. Podczas mroźniejszych dni znajdował pod ich dachami schronienie, a najbardziej zżył się z panem Janem, który regularnie go dokarmiał i czuwał nad jego bezpieczeństwem.

Bociek

fot. Piotr Krysztofiak/Radio Łódź

Dzięki troskliwej opiece bocian szybko wyzdrowiał i zadomowił się w Łęce. Pan Piotr Krysztofiak, reporter Radia Łódź często go doglądał i relacjonował na bieżąco jego losy. To on jako pierwszy przekazał tragiczną informacją.

W czwartek, 17 lutego na łące w pobliżu gospodarstwa pana Jana znaleziono martwego Kajtka. Zwierzę zostało pozbawione głowy. Ślady na jego ciele wskazują na to, że do jego śmierci przyczynił się człowiek.

Podejrzenia padły na myśliwych

O sprawie powiadomiono Stowarzyszenie Pomagam Bocianom z Żychlina. Artur Paul, jego założyciel, zauważa, że Kajtek "miał idealnie odciętą szyję", a tak precyzyjnego cięcia nie mógł dokonać żaden rodzimie występujący drapieżnik - tylko i wyłącznie człowiek.

- Gdyby ptak stoczył wcześniej walkę z drapieżnikiem, miałby zadrapania, powyrywane i połamane pióra, rana byłaby poszarpana. Atakowane zwierzę broni się, więc skrzydła pomagałyby mu do stania, nogi do odpychania się do góry. Ślady walki byłyby też widoczne w trawie. A tam dookoła nie było żadnych znaków szarpaniny między zwierzętami - wyjaśnił przedstawiciel stowarzyszenia w rozmowie z "Wyborczą".

Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, iż bocian nocował na ambonach myśliwych, którzy w ostatnim czasie przebywali w pobliżu wsi i prowadzili polowanie. Mężczyźni zwrócili na siebie uwagę, gdyż od początku przejawiali zainteresowanie Kajtkiem. Podejrzewa się, że zabrana głowa ptaka mogła zostać trofeum.

- Przyjechali na łęczyckiej rejestracji dwaj panowie, jeden grubawy niski, a drugi wysoki i pytali mnie - czyj jest ten bocian? Ja mówię, że państwowy. Poszli za nim, ale bocian uciekł w łąki i odfrunął - mówiła jedna z mieszkanek wsi, cytowana przez "Radio Łódź". 20 lutego na policję w Łęczycy trafiło zawiadomienie o zaistniałej sytuacji, które przekazano prokuraturze. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie, mające na celu określić przyczyny śmierci bociana oraz wyjaśnić, czy do śmierci Kajtka przyczynił się człowiek.

Policja prosi, aby kontaktowały się z nią wszystkie osoby, które mogą pomóc w znalezieniu sprawcy śmierci bociana. Zawiadomienia można przysyłać na adres mailowy [email protected] albo zgłaszać pod nr. tel. 47 84 231 00.

Przypominamy, że zgodnie z prawem, bocian biały jest objęty ochroną ścisłą. Za bezprawne zabicie zwierzęcia podlegającego ochronie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

UWAGA! Drastyczne zdjęcia:

Źródło: radiolodz.pl, facebook/Stowarzyszenie "Pomagam Bocianom", wyborcza.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami