Smutne wieści napływają ze wsi Łęka pod Łęczycą w woj. łódzkim. Bocian Kajtek został znaleziony martwy. Zwierzę pozbawiono głowy, która została precyzyjnie odcięta. Czy człowiek maczał palce w bestialskim morderstwie?
Bocian biały jest nieodłącznym symbolem polskiej wsi i jednym z najbardziej znanych i lubianych gatunków ptaków w kraju. Nic więc dziwnego, że kiedy w zeszłym roku, nieopodal wsi Łęka przyszły na świat młode bociany, mieszkańcy zaczęli je doglądać. Pisklak, który wykluł się jako ostatni, zyskał ich szczególną sympatię.
Bocian Kajtek był chlubą i atrakcją regionu. Ktoś pozbawił go głowy
Kajtek był najsłabszy spośród swojego rodzeństwa. Na domiar złego, podczas ubiegłorocznych nawałnic wypadł z gniazda i został poturbowany, przez co mało jadł i miał problemy z lataniem. Na szczęście dobrzy ludzie zaopiekowali się zwierzęciem, które nie mogło odlecieć do ciepłych krajów.
Pierzasty ulubieniec mieszkańców wsi został w Polsce i z wytęsknieniem wyczekiwał powrotu rodziców oraz rodzeństwa. Chociaż brakowało mu towarzystwa własnego gatunku, zawsze mógł liczyć na pomoc ze strony ludzi. Podczas mroźniejszych dni znajdował pod ich dachami schronienie, a najbardziej zżył się z panem Janem, który regularnie go dokarmiał i czuwał nad jego bezpieczeństwem.
fot. Piotr Krysztofiak/Radio Łódź
Dzięki troskliwej opiece bocian szybko wyzdrowiał i zadomowił się w Łęce. Pan Piotr Krysztofiak, reporter Radia Łódź często go doglądał i relacjonował na bieżąco jego losy. To on jako pierwszy przekazał tragiczną informacją.
W czwartek, 17 lutego na łące w pobliżu gospodarstwa pana Jana znaleziono martwego Kajtka. Zwierzę zostało pozbawione głowy. Ślady na jego ciele wskazują na to, że do jego śmierci przyczynił się człowiek.
Gryzoń myszkował wśród pączków. Oburzony klient Biedronki wszystko nagrał
CZYTAJ DALEJPodejrzenia padły na myśliwych
O sprawie powiadomiono Stowarzyszenie Pomagam Bocianom z Żychlina. Artur Paul, jego założyciel, zauważa, że Kajtek "miał idealnie odciętą szyję", a tak precyzyjnego cięcia nie mógł dokonać żaden rodzimie występujący drapieżnik - tylko i wyłącznie człowiek.
- Gdyby ptak stoczył wcześniej walkę z drapieżnikiem, miałby zadrapania, powyrywane i połamane pióra, rana byłaby poszarpana. Atakowane zwierzę broni się, więc skrzydła pomagałyby mu do stania, nogi do odpychania się do góry. Ślady walki byłyby też widoczne w trawie. A tam dookoła nie było żadnych znaków szarpaniny między zwierzętami - wyjaśnił przedstawiciel stowarzyszenia w rozmowie z "Wyborczą".
Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, iż bocian nocował na ambonach myśliwych, którzy w ostatnim czasie przebywali w pobliżu wsi i prowadzili polowanie. Mężczyźni zwrócili na siebie uwagę, gdyż od początku przejawiali zainteresowanie Kajtkiem. Podejrzewa się, że zabrana głowa ptaka mogła zostać trofeum.
- Przyjechali na łęczyckiej rejestracji dwaj panowie, jeden grubawy niski, a drugi wysoki i pytali mnie - czyj jest ten bocian? Ja mówię, że państwowy. Poszli za nim, ale bocian uciekł w łąki i odfrunął - mówiła jedna z mieszkanek wsi, cytowana przez "Radio Łódź".
20 lutego na policję w Łęczycy trafiło zawiadomienie o zaistniałej sytuacji, które przekazano prokuraturze. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie, mające na celu określić przyczyny śmierci bociana oraz wyjaśnić, czy do śmierci Kajtka przyczynił się człowiek.
Policja prosi, aby kontaktowały się z nią wszystkie osoby, które mogą pomóc w znalezieniu sprawcy śmierci bociana. Zawiadomienia można przysyłać na adres mailowy [email protected] albo zgłaszać pod nr. tel. 47 84 231 00.
Przypominamy, że zgodnie z prawem, bocian biały jest objęty ochroną ścisłą. Za bezprawne zabicie zwierzęcia podlegającego ochronie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
UWAGA! Drastyczne zdjęcia:
Źródło: radiolodz.pl, facebook/Stowarzyszenie "Pomagam Bocianom", wyborcza.pl
ZIMOWY QUIZ: Czy znasz wszystkie tajemnice zwierząt?
Pytanie 1 z 8
Które zwierzęta NIE zapadają w sen zimowy?
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected] Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami