Nauczycielka dokonuje przykrego odkrycia. Ktoś porzucił kota przed szkołą, "Już nie wiem, co robić"
Pod koniec czerwca 2022 nauczycielka ze szkoły w niemieckim Ibbenbüren dokonała niespodziewanego odkrycia. Znalazła kota, do którego dołączono odręcznie napisany liścik. Sprawca w akcie desperacji zostawił zwierzę na terenie placówki, by go ratować.
Nagłe i trudne sytuacje życiowe bywają niemożliwe do przewidzenia i zaplanowania. Przeprowadzka, ciężka choroba czy śmierć opiekuna jest niejednokrotnie powodem porzucenia zwierząt. Oczywiście oprócz tego, mają miejsce wyjątkowo smutne zdarzenia, gdy zwierzę jest po prostu niechcianym prezentem lub przeszkodą w realizacji wakacyjnego wyjazdu.
Niezależnie od tych przypadków każde stworzenie wymaga naszego szacunku i pomocy. Na szczęście pewna niemiecka nauczycielka zrobiła jedyną rozsądną rzecz i nie pozostawiła porzuconego pupila w potrzebie.
Ktoś zostawił w szkole niechcianego kota
O historii porzuconego kota dowiadujemy się z wpisu na Facebooku. Pod koniec roku szkolnego nauczycielka znalazła na terenie szkoły podejrzanie wyglądający pakunek, na którym składał się worek z karmą, pojemnik z akcesoriami i jasnoczerwony transporter. Plastikowy pojemnik bynajmniej nie był pusty.
Wewnątrz transportera znajdował się przestraszony kot. Chociaż wszystko wskazywało na to, że zwierzę padło ofiarą bezdusznego porzucenia, to załączona notatka stawia sprawę w nieco innym świetle:
- Opiekun nie żyje, schroniska dla zwierząt są pełne. Nie wiem, co robić. Proszę wybaczcie mi! - brzmiała treść notatki pozostawionej przy kocie.
Osoba, która najpewniej zdecydowała się zostawić mruczka w szkole z nadzieją, że ktoś się nim zaopiekuje, zdradziła, że zwierzę ma na imię Mo i ma już dziesięć lat. Całe szczęście jego znalazczyni skontaktowała się z lokalną organizacją pro-zwierzęcą, prosząc o pomoc.
Szczęście uśmiechnęło się do niechcianego zwierzaka
Ratownicy działający na rzecz zwierząt odebrali kota i z nieukrywanym smutkiem przyznali, że schronisko pęka w szwach. Z tego powodu konieczne było jak najszybsze znalezienie tymczasowych opiekunów dla starszego mruczka.
Okoliczności, w jakich doszło do porzucenia, najwyraźniej poruszyły serca internautów, gdyż 30 czerwca Mo trafił do nowego domu. Jednocześnie wpis opublikowany w mediach społecznościowych wywołał burzę. Internauci skrytykowali postępowanie poprzedniego opiekuna kota, nie kryjąc oburzenia faktem, iż zrzucił odpowiedzialność na przypadkową osobę. Część komentujących okazała się nieco wyrozumialsza i zauważyła, że poczynił starania, by zwierzęciu nie stało się nic złego.
Oddanie pupila do schroniska to ostateczność, ale jeśli nie jesteś w stanie dłużej się nim zajmować, najlepiej skontaktować się bezpośrednio z wolontariuszami lub organizacjami prozwierzęcymi, które spróbują znaleźć mu dom.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Lidl przygotował wspaniałą ofertę. Miłośnicy zwierząt będą zaskoczeni
Kierowca kopnął bezdomnego psa. Gang czworonogów dał mu solidną nauczkę
Przechodnie przecierali oczy ze zdumienia. Mały nietoperz desperacko potrzebował pomocy
Źródło: wamiz.pl