Nastolatek chciał tylko sprawdzić, jakie zwierzę leży na plaży. Omal nie stracił ręki
Pewien nastolatek wybrał się na wieczorny spacer wzdłuż plaży. W trakcie natknął się na wyrzucone na brzeg zwierzę. Chcąc jedynie sprawdzić, czy wciąż żyje, dotknął jego grzbietu. W mgnienia oku okazało się, że popełnił straszliwy błąd. Nagranie przedstawiające reakcję stworzenia mrozi krew w żyłach.
17-letni mieszkaniec Australii nigdy nie zapomni spotkania, jakiego doświadczył sierpniową nocą z pewnym morskim stworzeniem. Podczas samotnej przechadzki po półwyspie Eyre jego oczom ukazał się gatunek, który nie występuje w okolicznych wodach.
Niecodzienne odkrycie na australijskiej plaży
Flynn Webb dostrzegł lamparta morskiego, którego fale wyrzuciły na brzeg. To gatunek drapieżnego ssaka morskiego z rodziny fokowatych, który zazwyczaj występuje w pobliżu wysp antarktycznych i południowych krańców kontynentu.
Spacerowicz natychmiast złapał za telefon i postanowił nakręcić swoje rzadkie odkrycie. Ssak nie dawał żadnych oznak życia i pozostawał w bezruchu. Będąc przekonanym, że zwierzę jest martwe, 17-latek położył na nim dłoń. Szybko tego pożałował.
Lamparty morskie znane są ze swojej brutalności
Na krótkim klipie słychać niewybredną wiązankę padającą z ust przerażonego chłopaka. Flynn odskakuje w przerażeniu, uwieczniając reakcję zwierzęcia na filmie.
Australijczyk nie przewidział, że doskonałemu łowcy wystarczy sekunda, by zepchnąć z siebie obcą dłoń, syknąć wrogo, a następnie wyszczerzyć ostre zęby w ostrzegawczym geście. Chociaż lamparty morskie przypominają z wyglądu foki, odróżnia je ich temperament. Są bowiem agresywnymi myśliwymi, którzy atakują błyskawicznie i brutalnie.
17-latek miał wielkie szczęście, że konfrontacja z drapieżnikiem skończyła się dla niego bez szwanku. Gdyby umieścił dłoń bliżej jego pyska, niewykluczone, że mógłby się z nią pożegnać.
Zobacz nagranie:
Źródło: onet.podroze.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Straż Pożarna interweniowała w akademiku. Po budynku może grasować włochaty koszmar
Można się przestraszyć. Podopieczny ZOO nauczył się naśladować płacz dziecka