Miała być idealną opiekunką nad psami. Ukryta kamera obnażyła, co naprawdę robiła w pracy
Amerykanka Rosie Brown podczas swojej nieobecności w domu zatrudniła kobietę, która miała być idealną opiekunką dla psów. Ustaliła, że prócz ich karmienia, będzie wyprowadzała je na długie spacery i bawiła się z nimi. Jednak, aby móc sprawdzić, czy wywiązała się ze swoich obowiązków, zostawiła włączoną ukrytą kamerę. Trudno uwierzyć, że to, co później zobaczyła, działo się naprawdę.
W popularnej w Stanach Zjednoczonych aplikacji “Wag!”, gdzie swoje usługi oferują opiekunowie do psów , z których korzystają właściciele podczas swojej nieobecności, Casey Brengle, z którą zostały pupile Rosie, cieszyła się bardzo dobrą opinią. W związku z tym kobieta postanowiła jej zaufać i powierzyć opiekę nad Penny i Daisy, gdy pojechała na wesele do kuzyna.
Opiekunka idealna okazała się nie taka idealna
Casey w aplikacji “Wag!” polecało aż 210 użytkowników, którzy jej opiekę nad swoimi pupilami ocenili na najwięcej, bo aż pięć gwiazdek. W związku z tym, choć Rosie nie lubi zostawiać swoich piesków z obcymi, postanowiła, że zaufa młodej kobiecie. Penny i Daisy zostały pod jej opieką na cztery i pół dnia . W tym czasie opiekunka miała zapewniać im nie tylko stały dostęp do wody i jedzenia, ale także wyprowadzać je na długie spacery. Za taką usługę panie umówiły się na zapłatę w wysokości 315 dolarów.
Właścicielka czworonogów uprzedziła również kobietę, że w jej mieszkaniu znajduje się kamera , dzięki której będzie miała stałą wizję na swoich czworonożnych przyjaciół. Ta zapewniła, że w zupełności jej to nie przeszkadza. Jak się później okazało, nie przeszkadzało jej to nie tylko w opiece nad psami, ale także w randkowaniu i bieganiu po domu nago.
Właścicielka psów dostała podejrzane powiadomienie z monitoringu
Kiedy Rosie bawiła się na weselu kuzyna, na jej telefon w pewnym momencie przyszło powiadomienie z kamery. Informowało ono, że w jej domu znajduje się nieznajomy mężczyzna. Od razu mocno się zdziwiła i powiększyła ekran podglądu, lecz to, co tam dostrzegła przeszło jej najśmielsze oczekiwania.
- Zobaczyłam, że Casey była z mężczyzną w naszym domu i szli prosto do naszej sypialni - opowiada w materiale przygotowanym przez ABC 7.
Po chwili zaczęły dziać się jeszcze bardziej niewyobrażalne sceny. Opiekunka psów w najlepsze paradowała po domu zupełnie nago, a jej partner rozgościł się na kanapie i oglądał telewizję . Ani jedno, ani drugie zupełnie nie zwracało uwagi na psy.
Monitoring zarejestrował również, że Casey zamiast około godzinnych spacerów, na jakie umawiała się z właścicielką czworonogów, wyprowadzała psy na zaledwie kilka minut . Najprawdopodobniej, gdyby nie kamera, o której doskonale wiedziała zatrudniona 26-latka, Rosie o niczym by się nie dowiedziała.
Petsitterka zupełnie nie czuje się winna
Rosi o kuriozalnej sytuacji, do której doszło pod jej dachem, poinformowała firmę, dla której pracowała opiekunka psów. Kobieta natychmiastowo została zawieszona, a dodatkowo zobowiązano się pokryć koszty sprzątania mieszkania i wymiany zamków w drzwiach .
- Zrobiło się gorąco. Jak już powiedziałem, nie lubię nosić ubrań - mówiła w opublikowanym wywiadzie petsitterka.
Opiekunka zapytana o to, czy zdawała sobie sprawę, że jej zachowanie rejestruje zainstalowana w domu kamera, z pełnym przekonaniem odpowiedziała, że tak. Wszystko wskazuje na to, że następnym razem Rosie będzie się długo wahała, zanim powierzy opiekę nad swoimi psami “profesjonalnemu” opiekunowi.
źródło: wamiz.es; news.yahoo.com