Lwica umierała na oczach kochającego partnera. Pozostał przy niej do samego końca
Para lwów, która w 2014 roku została uratowana z cyrku przez Animal Defenders International, została rozdzielona. Lew zrozumiał, że samica umiera i pozostał u jej boku do samego końca. Nie da się ukryć, że to jeden z najpiękniejszych aktów miłości między zwierzętami, jaki kiedykolwiek widzieliśmy.
Ostatnio słyszy się o tym, jak to zwierzaki z cyrku zaczynają znikać, aczkolwiek w niektórych zakątkach świata dzikie stworzenia w dalszym ciągu są wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych i specjalnych. Używane są, by zapewniać ludziom rozrywkę – są przetrzymywane i zmuszane do występów wbrew ich woli. Wśród zwierząt eksploatowanych w ramach cyrkowych występów znalazła się para lwów. W 2014 roku członkom organizacji Animal Defenders International, działającej na rzecz zwierząt, udało się odebrać zwierzęta, które dotychczas przebywały na terenie cyrku w Peru.
Lwica umarła na oczach swojego partnera
Leo i Muñeca to lwy, które funkcjonariusze Anilam Defenders International wzięli pod swoją opiekę w 2014 roku. Cyrk z Peru, w którym przebywali, wcale nie zamierzał oddać ich polubownie. Samca i ich dwóch synów przejęli podczas pierwszej próby, natomiast jego partnerkę i dwie córki, dopiero sześć miesięcy później.
- Prawie zawsze byli razem, przebywali na swoim 4-akrowym siedlisku i odpoczywali wspólnie pod drzewami - mówi dla "The Dodo" Jan Creamer, prezes ADI.
Niestety sielanka została przerwana chorobą samicy. W sierpniu u Muñeci rozwinęły się problemy zdrowotne. Leo nie potrzebował wiele czasu, aby zauważyć, że z jego partnerką dzieje się coś niedobrego. Zmartwiony stanem swojej ukochanej towarzyszki czuwał nad nią, a nawet przytulał.
- Widziałem, jak próbował zachęcić ją do jedzenia i wydawał się ją pocieszać - relacjonuje prezes ADI. - Wielokrotnie widzieliśmy bliskość tych lwów i więzi, które je łączą, przy wielu okazjach.
Niestety Muñeca odeszła miesiąc później, dożywając 19 lat. Samicy w ostatnich chwilach na tym świecie towarzyszył wieloletni partner, który starał się zrobić wszystko, by czuła się bezpieczna. Tym samym dał wyraz swojej dozgonnej miłości.
Teraz jego opiekunowie starają się załagodzić smutek po utracie ukochanej dodatkową porcją smakołyków i uwagi. Wzruszającymi zdjęciami pary lwów zdecydowali się podzielić w sieci. Zachowanie Leo w stosunku do swojej partnerki na pewno zostanie w ich pamięci na długi czas.
Czy lwy to monogamiści?
Jak kochają zwierzęta i czy pozostają wierne swoim partnerom po kres życia? Zdaniem Agaty Boruckiej, Kierownik Działu Edukacji Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie, wśród ssaków jest bardzo mało monogamistów, ponieważ życie w parach nie zawsze gwarantuje sukces reprodukcyjny. Ze zwierzęcej perspektywy nie opłaca się inwestować w jeden bezpieczny i rokujący nadzieję na liczne, ale trudne do odchowania potomstwo związek.
Bujne życie erotyczne wiodą przede wszystkim lwy. Oszacowano, że na każdego małego lewka, który dożywa roku, przypada 3 tys. aktów płciowych odbytych przez jego rodziców. W okresie godowym zwierzęta te kopulują od 20 do 40 razy dziennie, a gotowość samic do spółkowania sprawia, że samcom nie pozostaje zbyt dużo czasu na waśnie.
Mimo, iż w świecie zwierząt chodzi przede wszystkim o przekazanie swoich genów, to powyższa historia pokazuje, że gdy jedno z nich umiera, bywa że drugie pogrąża się w rozpaczy. Co więcej, niektóre z osobników po stracie decyduje się nawet na życie w pojedynkę. Badania pokazują także, że lwy chcąc wyrazić swoje więzi i miłość, przytulają się do siebie. Ten widok wielokrotnie mogli zaobserwować opiekunowie Leo i Muñeci z ADI.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: The Dodo; national-geographic.pl
