Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Lisek zaklinowany w płocie stał się celebrytą. Jego mina wyraża więcej, niż tysiąc słów
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 14.11.2021 01:00

Lisek zaklinowany w płocie stał się celebrytą. Jego mina wyraża więcej, niż tysiąc słów

Lisek utknął w płocie
Ochotnicza Straż Pożarna w Barczewie

Leśny spryciarz o charakterystycznym rudym futerku wpadł w pułapkę podczas przeskakiwania płotu gospodarstwa. Nieszczęśnik utknął w ogrodzeniu, a z odsieczą przybyli mu strażacy ochotnicy. Jak relacjonują, podczas interwencji lis miał taką minę, jakby mówił "wcale nie zjadłem waszej kury". Strażacy podczas swoich codziennych obowiązków zmagają się nie tylko z ogniem oraz wodą. Niosą pomoc ludziom ale także zwierzętom. Jak sami przyznają, nie odmawiają pomocy żadnemu stworzeniu w potrzebie. Tak też było w przypadku pewnego pechowego liska.

"Już był w ogródku, już witał się z gąską..." 

W gospodarstwie we wsi Nikielowo (województwo warmińsko-mazurskie) doszło do nieszczęśliwego wypadku. W sobotni poranek zauważono zwierzę zwisające z płotu.

Okazuje się, że lis najpewniej próbował przedostać się na drugą stronę płotu, aby coś upolować i przypadkiem utknął łapkami między sztachetami ogrodzenia. Zwierzak przez dłuższy czas usiłował się uwolnić, jednak wszelkie próby kończyły się fiaskiem. Gdyby nikt mu w porę nie pomógł, mógłby umrzeć z wycieńczenia.

Całe szczęście na miejsce natychmiast wezwano ochotniczych strażaków z Barczewa, którzy rozpoczęli akcję ratunkową.

Lisek zasłynął swoją miną w sieci

Aby wydostać zwierzę w pułapki, ratownicy rozłożyli pod lisem koc i po chwili jeden z nich uwolnił zaklinowane łapy. Jak opowiada Agnieszka Nagraba, prezes strażaków ochotników z Barczewa, nie było potrzeby demontowania płotu. Po prostu strażak przełożył te łapki na drugą stronę. Nie wiadomo, jak długo lis wisiał na płocie, jednak widoczne nadgryzienia na sztachetach świadczą o tym, że mógł spędzić w tej pozycji sporo czasu. Finalnie wyszedł bez obrażeń z całego zamieszania.

Tym, co najbardziej zapadło ratownikom w pamięci, była mina uratowanego zwierzęcia. Zdjęcia z akcji ratunkowej błyskawicznie obiegł media społecznościowe za sprawą bezcennego wyrazu pyska futrzaka.

Strażacy się śmiali, że gdy go uwalniali, lis miał taką minę, jakby mówił "wcale nie zjadłem waszej kury". Teraz nasz lisek to celebryta, zdjęcia, które mu zrobiliśmy, robią furorę w mediach społecznościowych – cieszy się Nagraba.

Zobacz zdjęcia:

Źródło: Ochotnicza Straż Pożarna w Barczewie

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami