Labrador został uratowany przed utonięciem. Stał się częścią marynarki wojennej
W listopadzie 2020 roku, w wyniku gwałtownych burz miasto Tabasco w południowo-wschodnim Meksyku znalazło się pod wodą. Na pomoc mieszkańcom wyruszyła grupa ratowników na łodziach i pontonach. Kiedy potok dosięgał balkonów, oczom żołnierzy ukazało się przerażone zwierzę, które było już od pasa w dół pod wodą.
Nagranie opublikowane w sieci przedstawia akcję ratunkową po największej od 50 lat powodzi, która nawiedziła Meksyk. Żołnierze przeszukujący zalane ulice natrafili na labradora, który ostatkiem sił trzymał się poręczy balkonu.
Labrador próbował utrzymać się na powierzchni
Woda błyskawicznie zalała domy, gospodarstwa i drogi, dlatego misją służb było ratowanie jak największej liczby ocalałych. Okazuje się jednak, że niektórzy podczas prób ratowania dobytku i ucieczki przed podnoszącym się poziomem wody i powalonymi drzewami, łatwo zapominają, że pomocy potrzebują również czworonożni przyjaciele. Ratownicy nie pozostali obojętni na krzywdę porzuconych zwierząt. Udzielili pomocy m.in. przestraszonemu labradorowi, który stojąc na tylnych łapach, kurczowo trzymał się barierki. W jego oczach tliła się ostatnia iskierka nadziei.
Na nagraniu widać, że mężczyzna poklepał psa po głowie, aby dodać mu otuchy, a następnie pomógł mu wejść do łodzi. Pupil wydawał się skrajnie wyczerpany, gdyż nie mógł zrobić tego sam.
Pies, którego ocalono przed utonięciem, został adoptowany
Pies został przetransportowany w bezpieczne miejsce, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Pomimo nagłośnienia sprawy, ostatecznie po pupila nie zgłosił się żaden właściciel.
Chociaż złoty labrador wiele wycierpiał, jego historia okazała się mieć szczęśliwe zakończenie. Żołnierze podjęli decyzję, by dać bezpańskiemu zwierzakowi szansę i zaciągnąć go do służby w marynarce wojennej. Dziś jest w trakcie szkolenia, aby w przyszłości pełnić rolę psa ratowniczego.
– Pies wykazuje w tym wielki potencjał i zdolności. Jest nadzieja, że będzie jednym z najlepszych psów ratowniczych, odkąd sam się uratował. Jego historia pokazuje, że nawet w najbardziej pochmurny dzień, zawsze przebija się kilka promieni światła i nadziei – powiedział meksykański urzędnik.
Zobacz nagranie i zdjęcia:
Źródło: boredpanda.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Młode małżeństwo zapadło się pod ziemię. Zostawili 31 pupili bez opieki
24 lipca dniem Pszczółki Mai. Przekonaj się, jak dobrze znasz bohaterkę kultowej bajki
Leśniczy w trakcie pracy stanął oko w oko z rysiem. „Robi się jakoś dziwnie i nieswojo"