Krowa, którą uratowano z ubojni, stała się ulubienicą stodoły. Teraz ciągle domaga się przytulania
Chico to krowa, która tak, jak wiele innych zwierząt hodowanych na pokarm dla ludzi, miała zakończyć swój żywot w ubojni. Tak się jednak nie stało. Chico przybył do The Gentle Barn, gdzie odkrył swoje życiowe powołanie - przytulanie i zasypianie w ludzkich ramionach.
The Gentle Barn w Kalifornii to sanktuarium dla zwierząt, którego założycielką jest Ellie Laks, amerykańska psycholożka i nauczycielka. Farma zdecydowanie różni się od innych gospodarstw w okolicy, gdyż stosuje się tam terapię przytulania krów, aby pomóc ludziom radzić sobie z problemami ze zdrowiem psychicznym, w tym z depresją, lękiem i zmęczeniem.
Krowa została uratowany z rzeźni przed śmiercią
Jednym z najpopularniejszych krowich terapeutów jest wcześniej wspomniany Chico. Figlarny zwierzak został uratowany z rzeźni w 2017 roku i od tej pory objął stanowisko przywódcy mieszkańców stodoły. Dzięki swojemu przyjaznemu usposobieniu zdobył zaufanie wszystkich innych stworzeń zamieszkujących farmę.
- Chico to prawdziwy lider, który mówi innym, co mają robić, ale także ich chroni. Jest mądry, odważny i niezwykle kochający – przyznaje Ellie Laks, założycielka The Gentle Barn. Chociaż doświadczenia z przyszłości niewątpliwie odbiły piętno na psychice zwierzęcia, nie minęło dużo czasu, zanim Chico pozwolił karmić się z ręki, a nawet przytulać i głaskać.
W wolnym czasie Chico lubi biegać po pastwisku z innymi krowami - Johnnym Cash, Eddiem, Houdinim i Roo, ale gdy tylko się zmęczy od razu pędzi w objęcia wolontariuszy oraz osób odwiedzających sanktuarium.
Do serca przytul krowę
Założycielka gospodarstwa przekonuje, że wszystkie uratowane przez nią zwierzęta są szczerymi i oddanymi towarzyszami. Wystarczy jedynie traktować je z szacunkiem i czułością, by odwdzięczyły się tym samym.
- Kiedy do nas trafiają, najpierw muszą odzyskać pełnię zdrowia. Potem uczą się przebaczać i ufać. Kładą się wtedy obok nas i pozwalają się przytulać. Często owijają wokół nas swoje szyje lub kładą na nas głowy - opowiada Laks.
Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, bliski kontakt ze zwierzętami może zwiększać poziom szczęścia i redukować stres. Zdaniem Dominiki Bok, etnografki, dziennikarki i dyplomowanej rolniczki, niemal każde zwierzę może stać się naszym terapeutą , a ich pozytywne działanie na ludzki organizm najlepiej widać u dzieci.
- Ich otwartość, brak zahamowań i potrzeba bliskiego kontaktu, z obu stron, uzmysławiają, jak potrzebujemy jako istoty ludzkie czułego, bezpośredniego kontaktu i ile on wnosi w rozwój cech człowieczych. Czasem nie potrzeba specjalnych zadań, profesjonalnych sesji i nauki, wystarczy wspólnie spędzony czas, spacer czy głaskanie - wyjaśniła w rozmowie z TVN24.
Ekspertka przekonuje, że krowy doskonale nadają się do roli zwierzęcych terapeutów z wielu względów - m.in. dzięki swojemu wrodzonemu spokojowi ducha, czułości i cierpliwości, a także za sprawą rozmiarów ciała czy bijącego od niego ciepła. Przypomina jednak o dokładnym myciu rąk po każdym kontakcie ze zwierzętami, gdyż mogą czasami przenosić zarazki.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Zaginiony pies czeka na komisariacie na swojego właściciela. Teraz myśli, że tam pracuje
-
Kuriozalna sytuacja w Zaporożu. Koza wysadziła w powietrze rosyjskich okupantów
-
Po czym poznać, że pies umiera? 10 objawów nadchodzącej śmierci
Źródło: The Dodo, TVN24