Kotka ma już dosyć oskarżeń, że tylko je i śpi. Nieprawdopodobne, co przyniosła w pyszczku ze spaceru

Dlaczego koty przynoszą do domu prezenty?

Chyba każdy właściciel kota wychodzącego spotkał się z sytuacją, że u progu domu czekał na niego mruczek z dziwnym podarkiem w pyszczku. Dlaczego koty przynoszą do domu swoje łowy? Zdania są podzielone, jednak główne wytłumaczenie jest takie, że w ten sposób zwierzę chce udowodnić, że potrafi zaspokoić potrzeby żywieniowe swojej rodziny. Najwyraźniej przenosi swój instynkt rodzicielski na ludzi.

Inne wytłumaczenie uwzględnia fakt, że kot chce nam okazać w ten sposób uczucia. Wie, że otrzymywanie prezentów jest miłe, więc w ramach wdzięczności oferuje nam swoje skarby. Chociaż mało którego właściciela ucieszy podarek w postaci zdechłej myszy czy ledwo żyjącego ptaka, czasem koty przynoszą do domu bardziej udane łowy. Tak właśnie było w przypadku opiekunki kota z artykułu, która nie mogła narzekać na prezent.

Sortował odzież z kontenera, gdy natknął się na torbę zamkniętą na suwak. Zawartość jest porażająca Czytaj dalej

Tego prezentu właścicielka nigdy nie zapomni

Evelyn Alves zobaczyła, że jej kotka nazywana Luna wraca do domu. Powitała ją na progu nieco zdziwiona, bowiem mruczek trzymał coś w pyszczku. Kiedy podszedł bliżej, kobieta zorientowała się, co przyniósł jej kot. W pyszczku miał banknot.

– Skąd masz te pieniądze?! – pyta zdziwiona Evelyn. – Gdzie znalazłaś te pieniądze, Luna?

Kotka weszła do pokoju i zostawiła banknot na dywanie. Po krótkiej inspekcji okazało się, że kolejny leżał w korytarzu. Łącznie Luna ofiarowała swojej pani 4 brazylijskie reale, czyli ok. 3,40 zł. Nie są to może krocie, ale najwyraźniej kotka chciała się dorzucić do domowego budżetu.

Nie wiemy, skąd je przyniosła. Wierzymy, że uczciwie je zarobiła, a nie wzięła udział w napadzie na bank. Zresztą, wystarczy spojrzeć w jej urocze oczka. Ta kotka nigdy nie zrobiłaby niczego złego.

Miała dość oskarżeń, że tylko je i śpi. Chciała zarobić na czynsz

Filmik wywołał poruszenie wśród internautów. W krótkim czasie zgromadził pół miliona polubień. Atmosfera w komentarzach była wesoła, wszyscy dzielili się żartami na temat niecodziennego zdarzenia.

– Teraz przestań narzekać, że tylko jem i śpię, oto mój wkład – zażartował internauta.

– Weź to jako pomoc w opłaceniu rachunków, ale nie przyzwyczajaj się, kobieto.

– O tutaj, pieniądze, które zarobiłem na dachu.

Źródło: amomeupet.org