Ojciec i syn uratowali maleńkiego kotka ze śmietnika. Weterynarze twierdzili, że nie ma szans na przeżycie
Wydawać by się mogło, że maleńki kotek porzucony przez matkę tuż po urodzeniu, nie będzie miał żadnych szans na przeżycie. Jednak pewni dobrzy ludzie nie zgodzili się z tym stwierdzeniem i zrobili co mogli, by odmienić los zwierzaka. Wyjątkową historię kociątka opowiedzieli w nagraniu zamieszczonym w sieci.
Kotek bez szans?
Pewnego wieczoru syn otrzymał wiadomość od przyjaciela, który znalazł kociątko na śmietniku. Było maleńkie, ślepe, całe mokre i wciąż żywe. Nastolatek razem z ojcem nie zwlekali z działaniem i czym prędzej ruszyli we wskazane miejsce.
Mężczyzna i jego syn zabrali kotka ze śmietnika. Trzeba było pilnie się nim zająć, ogrzać go i napoić, gdyż był niezwykle odwodniony. Na szczęście mieli w domu odrobinę kociego mleka w zapasie, gdyż już kiedyś zajmowali się kociętami.
To była szalona noc. Do bladego świtu wszyscy domownicy zajmowali się karmieniem kotka. Gdy zabrano go do weterynarza, ten oznajmił, że zwierzak nie ma szans na przeżycie. Jednak wybawcy kociaka nie zamierzali skreślać go od razu.
Po intensywnej opiece przekazali kotka do St. Bonnie's Animal Sanctuary w Kalifornii, gdzie podjęto się dalszej opieki nad maleńką kulką futra. Wbrew temu, co orzekł weterynarz, zwierzak powoli rósł w siłę!
Gdy kotek był już dość duży, mężczyzna i jego syn mogli z powrotem przyjąć go pod swoje skrzydła. Zwierzak dostał na imię Oscar. To cud, że przeżył mimo porzucenia przez matkę w tak młodym wieku, a potem mógł dorastać w kochającym domu.
Rozbójnik Oscar
Kotek po zaadoptowaniu cieszył się pełnią życia. Dorastający Oscar okazał się być pełnym energii rozbójnikiem!
W domu mieszkały już dwa zwierzaki. Pierwszym była stara suczka Lady, która nie przepadała za mruczkami. Drugim zaś był dorosły kot Stewart. Gdy Oscar dołączył do nich, skończyło się ich spokojne życie!
Młody kotek nie przejmował się, że starsze towarzystwo jest nim zakłopotane. Co chwilę atakował suczkę i mruczka, przeszkadzając im w czasie odpoczynku czy w każdej innej wolnej chwili. Kotkowi nigdy nie brakowało wigoru do zabawy!
Oscar miał wielkie szczęście, że ktoś znalazł go na śmietniku. Gdyby nie fakt, że dobrzy ludzie postanowili zawalczyć o jego życie, pewnie już dawno przeszedłby na drugą stronę tęczowego mostu. Dobrze, że wciąż istnieją ludzie, którzy nie są obojętni na los zwierząt!
Zobacz nagranie:
[EMBED-3627]
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
Właściciela nie było w domu. Znalazł sposób, by przekazać suczce, że jej szczeniaki są głodne
-
Tomasz Manjura bohatersko uratował potrąconą suczkę. Teraz przekazał wspaniałe wieści
Źródło: YouTube/ The Dodo
