Kot trafił do weterynarza z bólem brzucha. Prześwietlenie ujawniło prawdziwy problem
Bezpańskie koty nie są rzadkim widokiem na ulicach miast w Indiach. Ich krzywda najczęściej nikogo nie obchodzi. Kiedy jednak obrońcy zwierząt przynieśli do weterynarza kotka z raną brzucha, czekała ich porażająca niespodzianka.
Kot został znaleziony na ulicy, był ciężko ranny. Przechodnie mijali go obojętnie. Dopiero działacze lokalnej organizacji prozwierzęcej okazali serce i zawieźli zwierzę do weterynarza, gotowi opłacić mu leczenie.
Kot miał poważne rany brzucha
Na miejscu okazało się, że kot odniósł poważne rany brzucha. Prawdopodobnie został pogryziony przez psa. Lekarz weterynarii nie zwlekał i natychmiast wziął się do pomagania zwierzęciu.
Powłoki brzuszne kota zostały zaszyte. Niestety, po wybudzeniu z narkozy zwierzę nietypowo słaniało się na nogach, jakby zaszycie jego ran w niczym nie pomogło.
Weterynarz postanowił wykonać prześwietlenie całego ciała zwierzęcia. To, co zobaczył na zdjęciu, wprawiło go w osłupienie.
Z czaszką było coś nie tak
Okazało się, że w czaszce kota tkwi kula z pistoletu! Najwyraźniej ktoś kiedyś strzelił do biednego zwierzęcia, które prawdopodobnie zostało trafione rykoszetem. Kot miał niewiarygodne szczeście - kula uszkodziła mu nerwy, ale nie pozbawiła go życia.
To właśnie pocisk był przyczyną kociej słabości, która nie miała przyczyny fizycznej, lecz neurologiczną.
Operacja trwała 2,5 godziny
Weterynarz przeprowadził trwającą dwie i pół godziny operację.
Udało mu się wyjąć z kociej czaszki pocisk. Zwierzak dochodzi do siebie w klinice w Ahmadabadzie. Działacze organizacji prozwierzęcej, którzy znaleźli go na ulicy, zadeklarowali, że znajda kociakowi po przejściach spokojny, kochający dom.
Źródło: Ahmedabad Mirror
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Nie wiedziała, że to ich ostatni spacer. Pies padł ofiarą niespodziewanego ataku
-
Spuścili go z oka na sekundę, zniknął na cztery dni. Przygoda Jaspera odbiera mowę
-
Kobieta ukradła mu ukochanego psa. Wszystko zmienił post na Facebooku