Kocurek myślał, że umrze, zanim nadejdzie pomoc. Martwica ogonka to dopiero wierzchołek góry lodowej
Czy można wyliczyć, ile kosztuje kocie życie? Czy szczęście i zdrowie zwierzaka da się przeliczyć na pieniądze? Niemal każda osoba, której przyszło opiekować się psem, kotem czy innym zwierzątkiem, jest gotowa wydać każdą sumę, by ratować swojego futrzastego przyjaciela. Nie inaczej postąpili członkowie fundacji, którzy nie zignorowali cierpienia zaniedbanego kocura. Zaczęło się od martwicy końcówki ogona, ale to dopiero początek. “Tylko jeden kot, a jego przypadłości można wymieniać długo” - kwitują ze smutkiem.
Kocurka czeka amputacja końcówki ogona. Bagaż przykrych doświadczeń ma już ogromny
Nerki to bardzo ważny narząd, którego główna rola polega na regulowaniu gospodarki wodnej organizmu i oczyszczaniu krwi z toksyn, będących naturalnym produktem przemiany materii. Niewydolność oraz zapalenie narządu niezbędnego do prawidłowej pracy organizmu są jednymi z najczęstszych schorzeń dotykającym koty, a zwłaszcza zwierząt powyżej 7 roku życia. Przyczyną tych dolegliwości jest często nieodpowiednia dieta powodująca silne obciążenie organizmu, chociaż mogą być one także wynikiem innych schorzeń, wad wrodzonych, zatruć czy infekcji.
Pech chciał, że problemy nefrologiczne ujawniły się u kocura, którego zgłoszono do Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur. Mruczek nazwany Arashi (jp. Burza) był okaleczony i skulony ze strachu. Od dłuższego czasu wyraźnie podupadał na zdrowiu.
Zwierzę trafiło pod opiekę organizacji z zupełnie innego powodu niż dolegliwości związane z nerkami. Zaobserwowano u niego martwicę końcówki ogona, która wystąpiła najprawdopodobniej na skutek wypadku. Dopiero badania w klinice weterynaryjnej ujawniły szereg niepokojących przypadłości.
Dopiero co trafił do nowego domu, dzisiaj skoczył z 2. piętra. Szokujące doniesienia, winni opiekunowie?Niestety przeczucia, że kot nie będzie w pełni zdrowy, a sam problem z martwicą końcówki ogona to dopiero wierzchołek góry lodowej, okazały się prawdziwe... - przyznają ratownicy zwierząt.
Badanie USG potwierdziły najgorsze przypuszczenia
Z powodu złych wyników USG nerek oraz jelit, Arashi został przyjęty w trybie natychmiastowym do gabinetu specjalisty.
Wizyta u nefrologa potwierdziła nam wodonercze nerki lewej, kamice nerek i niewielkie zapalenie jelit - wymieniają opiekunowie Arashiego.
Poza powyższą diagnozą u kocurka stwierdzono stan zapalny jamy ustnej – kamień nazębny na 1/3 z nich, spore braki w uzębieniu, odwodnienie na poziomie 5%, szmery nad krtanią i płucami oraz zaostrzenie szmerów nad górnymi drogami oddechowymi. Jedynym pocieszeniem jest fakt, iż testy na choroby zakaźne wyszły ujemne.
Trudno mówić o wyleczeniu wodonercza, ponieważ nie jest to choroba, a objaw – chorobą jest każda przyczyna, która do wodonercza prowadzi. Ze względu na trudności w klasycznych zabiegach na moczowodach testowane są nowe alternatywne metody zabiegowe. Należą do nich stenty wprowadzane do światła moczowodu lub bajpas, który pozwala na obejście zatkanego moczowodu przy użyciu specjalnych cewników nerkowych.
Arashi jest w opłakanym stanie. Pomóż go uratować
Lista dolegliwości, jakie stwierdzono u Arashiego, przeraziłyby niejednego opiekuna, także ze względów finansowych. Co mają natomiast powiedzieć członkowie fundacji, którzy każdego dnia mierzą się z falą kocich nieszczęść? Już teraz wiedzą, że leczenie kota będzie długie i kosztowne.
O cenie całości boimy się nawet myśleć...ale czy mamy prawo odmawiać Arashiemu szansy na życie tylko dlatego, że koszt jego leczenia jest porażający...? - czytamy w apelu wystosowanym przez Fundację dla Zwierząt Koci Pazur.
Ratownicy proszą o każde wsparcie, gdyż czeka ich długa walka o życie podopiecznego. Osoby, które pragną dołożyć cegiełkę do leczenia kocurka, mogą to uczynić poprzez oficjalną stronę zbiórki w serwisie Ratujemyzwierzaki.pl. W momencie publikacji artykułu pozostało 2500 zł do zebrania brakującej sumy. Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie to osiągnąć!
Źródło: Fundacja dla Zwierząt Koci Pazur