Kociak urodził się bez przednich łapek. Ale prawdziwa niespodzianka kryje się na czubku jego głowy

Kocięta inne niż wszystkie

Nowo narodzone zwierzęta zostały przekazane w ręce Caroline Grace z organizacji Baby Kitten Rescue. Pierwsze tygodnie życia spędziły w inkubatorze, ale dzięki niezwykłej woli życia udało im się zadziwić wszystkich i przetrwać wbrew wszelkim medycznym przeciwnościom.

- Kiedy przybyli, byli w okropnym stanie: cierpieli na chorobę górnych dróg oddechowych, mieli pchły, biegunkę i byli bardzo brudni. Pod opieką weterynarza koty przeszły leczenie - wspomina dyrektorka Baby Kitten Rescue w rozmowie z "The Dodo".

Z czasem ratowniczka zwierząt dostrzegła, że Otter różni się od swojej siostry. Głowa i pyszczek małego samca wyglądały nieco inaczej niż u typowego kota w jego wieku. Miał bardzo duże czoło i wyłupiaste oczy. Wkrótce Grace dostrzegła u swojego podopiecznego także coś, co wyglądało jak ropień na czubku głowy. Przepisano mu na to antybiotyki, jednak nie pomogły. Chociaż nie ujmuje mu to na słodkości, musiał zostać przebadany przez neurologa.

Plasterek ratujący życie

Wizyta w gabinecie weterynaryjnym przyniosła zaskakujące wnioski. Neurolog zdiagnozował u Ottera wodogłowie i przepuklinę oponową, jednak największym zaskoczeniem była diagnoza dotycząca wspomnianego ropnia na czubku głowy. Okazało się, że jest w rzeczywistości odsłoniętą częścią jego czaszki. Kotek wciąż jest za mały, by przejść rezonans magnetyczny, dlatego do czasu skończenia pierwszego roku życia nie może przejść operacyjnego zabiegu wszczepienia specjalnej płytki nad otworem w jego czaszce. Na szczęście opiekunka Ottera wpadła na pomysł, jak zabezpieczyć odsłoniętą część jego mózgu i uchronić go przed urazem.

Maluch zaczął nosić plaster oraz specjalny kask, które chronią jego głowę podczas zabawy ze swoją siostrą. Może na pierwszy rzut oka wygląda to komicznie, ale spełnia swoją funkcję, i co najważniejsze, nie przeszkadza Otterowi w normalnym funkcjonowaniu.

- Otter to taki słodki i wyjątkowy chłopak. Ma teraz wiele problemów medycznych, ale ma też silnego ducha - chwali zwierzaka opiekunka.

Wszyscy owinięci wokół kociego paluszka

Pomimo swoich niepełnosprawności, Otter i Bunny wydają się nie mieć pojęcia, że różnią się od innych kociąt. Chociaż opieka weterynaryjna, jakiej wymaga kocie rodzeństwo, by przeżyć, kosztowałaby tysiące dolarów to dzięki hojnym darowiznom te urocze zwierzaki dostały szansę na szczęśliwe życie.

- Otter jest starszym bratem i zdecydowanie dba o swoją siostrę. Bunny musiała nauczyć się dostosowywać do swojej niepełnosprawności, stojąc i chodząc na tylnych łapkach, a wtedy Otter również zaczął robić to samo… Zarówno Bunny jak i Otter bardzo dobrze przystosowali się do swojej niepełnosprawności. Oni nie wiedzą, że są inni. Przepełnia ich radość – tłumaczy Caroline Grace. Zanim Otter i Bunny zostaną adoptowani, członkowie organizacji muszą dołożyć wszelkich starań, by znaleźć dla nich rodzinę z doświadczeniem w opiece nad zwierzętami o specjalnych potrzebach. Na to potrzeba czasu, jednak zwierzaki nie mają powodów do narzekań. Każdego dnia odkrywają otaczający je świat i udowadniają, że życie z niepełnosprawnością wcale tak mocno nie różni od codzienności zwierząt pełnosprawnych.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!

• Znalazła kociaka brudnego od stóp do głów. Nagranie z pierwszej kąpieli chwyta za serce

• Podatek od posiadania psa idzie w górę. Ile zapłacimy w 2023 roku?

• Weterynarz wyjawiła, jakich psów nigdy nie chciałaby mieć. Zestawienie wywołało lawinę komentarzy

Źródło: the dodo