Kobieta znajduje przestraszonego psa w krzakach. Wystarczyło jedno spojrzenie, by zakochała się po uszy
Pewna mieszkanka Columbus w Teksasie zauważyła, że zza krzaków obok skrzynki pocztowej spozierała na nią para czarnych jak węgiel oczu. Należały one do białego psa, którego nigdy wcześniej nie widziała w okolicy. Zaskoczona tym widokiem kobieta postanowiła pomóc zagubionemu zwierzęciu.
Jen Edmondson zajmuje się przerabianiem i odświeżaniem biżuterii, dając jej nowy wygląd odpowiadający obowiązującym trendom. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że zazwyczaj wykorzystuje do tego srebrne sztućce. Mimo, iż jej konto na Instagramie jest poświęcone ręcznie wykonywanym akcesoriom modowym, w ostatnim czasie pojawił się tam wpis o zupełnie innej tematyce.
Znalazła bezpańskiego psa chowającego się w krzakach
13 maja Edmondson wyszła przed dom, by odebrać pocztę i zauważyła ruch w pobliskich krzakach. Wśród liści i gałęzi dostrzegła parę ciemnych oczu należącą do sporych rozmiarów białego psa. Zwierzę zdawało się być nieco zdezorientowane i przestraszone, ale mimo to, biła od niego dobroć, łagodność i sympatia.
Kobieta sfilmowała bezpańskiego psa, a następnie opublikowała nagranie na mediach społecznościowych z zapytaniem, czy ktoś może nie zgubił swojego zwierzaka. W międzyczasie wróciła do domu po wodę i przysmaki dla psów. Czworonóg w pośpiechu opróżnił miskę, co wskazywało na to, że najprawdopodobniej nie jadł i nie pił od dłuższego czasu. Można tylko się domyślić, od jak dawna włóczył się samotnie po ulicy.
Po pewnym czasie Edmondson sprawdziła odpowiedzi pod dodanym wpisem. Wtedy okazało się, że wielu widziało rzeczonego pirenejskiego psa górskiego w mieście, ale nikt nie wiedział, gdzie mieszka i do kogo należy. Wyglądało na to, że w ogóle nie ma domu.
Rodzina przywitała nowego przyjaciela
Edmondson nie była pewna, czy ma czas oraz środki, aby zająć się kolejnym zwierzęciem, zważywszy na to, że miała pod opieką również starszego psa z problemami geriatrycznymi. Pomimo początkowych wątpliwości, kobieta posłuchała się głosu serca i postanowiła dać pupilowi szansę.
Nowy członek rodziny otrzymał imię Gibbous. Wkrótce leżał na chłodnej posadzce swojego nowego domu — szczęśliwy, że w końcu otrzymał miłość i opiekę, której potrzebował. Miał również do dyspozycji ogromny ogród, w którym mógł się do woli wybiegać.
Na szczęście podczas wędrówki ulicami miasta Gibbous znalazł swoją bezpieczną przystań, a jego nagłe pojawienie skłoniło Edmondson do założenia zbiórki na pomoc innym bezpańskim czworonogom.
-
Jest najbardziej kochającym, delikatnym, słodkim psem, jakiego kiedykolwiek spotkałam
- przyznaje szczęśliwa opiekunka.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Opiekunka spełnia ostatnie życzenie suczki przed śmiercią. Łzy same cisną się do oczu
-
Ile śpią koty? Zdradzamy, jak dużo snu potrzebują w zależności od wieku
-
Wszyscy mijali go szerokim łukiem. Tylko jedna osoba zatrzymała się, aby pomóc małemu kotkowi
Źródło: The Dodo