Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Kobieta zgłosiła, że sąsiad ukradł jej psa. Policja bagatelizuje sprawę, „winny jest jastrząb albo lis"
Adrian Jurewicz
Adrian Jurewicz 21.10.2021 02:00

Kobieta zgłosiła, że sąsiad ukradł jej psa. Policja bagatelizuje sprawę, „winny jest jastrząb albo lis"

Zdjęcie ilustracyjne: połączenie
unsplash/Firmbee.com

Kobieta zgłosiła na policję kradzież psa. Mimo tego że właścicielka była przekonana, że wie, kto odpowiada za zniknięcie czworonoga, policja ma swoje własne przypuszczenia. W ocenie funkcjonariuszy za zniknięcie psa odpowiedzialne są dzikie zwierzęta.

Właścicielka psa, Pani Halina z okolic Biskupca, straciła swojego najlepszego przyjaciela. Udała się więc na policję, zgłosić kradzież, ale takiej odpowiedzi ze strony służb się nie spodziewała. Według policjantów za zniknięcie czworonoga miał odpowiadać... jastrząb lub lis.

Przetrzymywany przez trzy lata?

Według teorii kobiety, jej psa ukradł sąsiad, który przetrzymuje psinę już od trzech lat. Właścicielka wie to, ponieważ z nim rozmawiała

- Zaczął mu przeszkadzać mój pies. A to taka fajna sunia, Niusia miała na imię. To był taki większy pinczerek, do rany przyłóż. Ale sąsiad trzy lata temu go ukradł. Na złość. I trzyma go do dziś. Mówiłam mu, żeby oddał, to śmiał się, że ja głupia i stukał się w czoło. A ja wiem, że sąsiad tego psa przetrzymuje - opowiada w rozmowie z "Faktem". Powodem kradzieży z kolei miał być niezgoda panująca między Panią Haliną a sąsiadami. Sąsiedzi mieli pretensje o to, że kobieta ich zalewa, z kolei właścicielka psa tłumaczyła że to z powodu starego bloku i rur.

Pies widmo

Mimo usilnych starań kobiety, wysyłania pism do prokuratury i policji oraz częstego pojawiania się na komisariacie, właścicielka psa niczego nie wskórała. Zdaniem policji, sąsiad psa nie ukradł. Funkcjonariusze stwierdzili, że za zniknięcie czworonoga odpowiada jastrząb albo lis.

Policja po przyjęciu zawiadomienia, przeprowadziła odpowiednie czynności, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia. W tym celu m.in. przesłuchali sąsiadów, z którymi kobieta jest skonfliktowana od wielu lat. Sprawdzono również obiekty, w których mógł przebywać opisany pies, co jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Na tym etapie z powodu braku danych umożliwiających ustalenie sprawcy zdarzenia odstąpiono od skierowania wniosku o ukaranie do sądu - wyjaśnia sierż. szt. Andrzej Jurkun, z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Źródło: Fakt.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!