Jednego kota wsadził do pralki, kolejnego zrzucił z balkonu. 27-latek nie przyznaje się do winy

Sprawę śmierci trzech kotów bada Prokuratura w Budzyniu. Według ustaleń śledczych 27-latek miał w bestialski sposób znęcać się nad zwierzętami.
Śmierć 3 kotów
- Ustalono, że podejrzany Filip N. znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami domowymi uśmiercając trzy koty w wieku: 3 miesięcy, 5 miesięcy oraz 3 lat. Mężczyzna ten bardzo okrutnie traktował swoje zwierzęta poprzez m.in. wyrzucenie jednego kota z balkonu, kolejnego włożył do pralki i włączyć bęben automatu, co skutkowało śmiercią zwierzęcia - czytamy na radiopoznan.fm.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Według nieoficjalnych informacji twierdzi, że zwierzęta zmarły śmiercią naturalną.
Dziecko nie przestawało płakać. Pies przyniósł mu swoją ulubioną zabawkę na uspokojenie
Po śmierci swojej Pani trafił do schroniska. 15-letni Puszek pilnie poszukuje domu
Kobieta wyrzuciła owczarka niemieckiego z balkonu. Pies przeżył i został przewodnikiem











