Janusz Rewiński nie żyje. Aktor odciął się od rodziny, ufał tylko zwierzętom
4 czerwca media obiegła przykra informacja o śmierci Janusza Rewińskiego. Ceniony aktor zmarł w wieku 74 lat. Kilka lat przed odejściem opowiedział o swoim stylu życia, który postanowił diametralnie zmienić. Zrezygnował z blasku fleszy, by zaszyć się na gospodarstwie i opiekować się swoimi ukochanymi zwierzętami.
Nie żyje Janusz Rewiński
Ceniony aktor, słynący z roli Siary z "Kilera" nie żyje. Janusz Rewiński odszedł w wieku 74 lat. O śmierci artysty poinformował jego syn Jonasz, który napisał w sieci:
1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. Janusz Rewiński. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji. Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że “mają rozmach”. Buenas noches, Senior Siarra!
Janusz Rewiński przyszedł na świat 16 września 1949 roku w Żarach. Ukończył studia na Wydziale Aktorskim i niedługo późnej rozpoczął swoją karierę. Spełniał się nie tylko na dekach teatru, ale również jako kabareciarz i satyryk. Zyskał popularność dzięki występowi w Kabarecie Olgi Lipińskiej, gdzie zagrał „Miśka”. Widzowie pokochali go za rolę Siary w “Kilerze”, a także udziałowi w takich hitach jak “Podróże pana Kleksa”, “Zmiennicy” czy “Tygrysy Europy”. Co ciekawe, odrzucił propozycję zagrania głównej roli w kultowym już serialu “Świat według Kiepskich”.
Masowe protesty w Turcji. Widmo śmierci zawisło nad 10 milionami psów Oddała psa pod opiekę dziadka. Nigdy nie posądziłaby seniora o takie zachowanieJanusz Rewiński kochał zwierzęta
W 2021 roku Janusz Rewiński udzielił wywiadu, który odbił się szerokim echem w mediach. Postanowił wówczas opowiedzieć, jak wygląda jego życie, o którym milczał przez wiele lat. Okazuje się, że aktor postanowił kompletnie je przewartościować. Zrezygnował ze sławy i błysku fleszy na rzecz prowadzenia gospodarstwa.
Z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi. I znajomymi i z nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, jestem samotnikiem, dobrze się czuję sam. W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny - powiedział w programie “Szykowne rozmowy”.
Wyprowadził się na ranczo pod Mińskiem Mazowieckim, w którym postanowił hodować zwierzęta i to właśnie im dać całą swoją uwagę.
Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał, drewno na zimę - wyznał Rewiński w rozmowie z Plejadą.
Janusz Rewiński dał swoim zwierzętom wyjątkowe imiona
Ceniony aktor podkreślał, że celowo postanowił zmienić swoje życie, zostać samotnikiem, ograniczyć kontakt z rodziną i w pełni oddać się gospodarstwu.
Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało - wyznał Plejadzie.
Choć przez ostatnie lata swojego życia Rewiński odciął się od kariery, nie zapomniał o swoich dokonaniach. Zdecydował się je uwiecznić i każde ze swoich zwierząt nazwał imieniem osobowości telewizyjnej.