Jak wyglądają kopytka nowo narodzonego źrebaka? Matka Natura potrafi przybierać zdumiewające formy
W mediach społecznościowych zamieszczono zdjęcie z podchwytliwym pytaniem, co przedstawia. Wbrew pozorom to nie grzyb, a część ciała zwierzęcia. Dyskusji nie podlega fakt, że Matka Natura potrafi przybierać zdumiewające formy. Uwaga, od teraz słodkie źrebaczki mogą już nigdy nie być dla was takie same!
Jesteśmy przekonani, że długo zastawialibyście się, co przedstawia tajemnicze zdjęcie. Odpowiedź na to pytanie może namieszać w głowach wszystkich miłośników zwierząt, jednakże z przyrodniczego punktu widzenia wszystko dzieje się z konkretnego powodu i ma logiczne uzasadnienie. Zasada ta obowiązuje także w kontekście budowy kopyt nowo narodzonych źrebaków.
Jak wyglądają kopytka nowo narodzonego źrebaka?
Choć zapewne każdy z nas choć raz w życiu widział na własne oczy niezdarnego potomka konia, większość nie zdaje sobie sprawy, jak źrebię wygląda zaraz po pojawieniu się na świecie. Szczególną uwagę mogą przykuwać jego kopyta, które zdecydowanie różnią się od tych, do których widoku jesteśmy przyzwyczajeni.
Kopytka źrebaka to bez wątpienia jeden z najbardziej zaskakujących tworów Matki Natury. Zdaniem co poniektórych budzą przerażenie i dezorientację, aczkolwiek ich uformowanie, które przedstawia poniższe zdjęcie, ma związek z budową dróg rodnych klaczy.
To ochrona nie tylko dla źrebaka, ale także dla matki
Okazuje się, że źrebięta w łonie matki i zaraz po przyjściu na świat mają kauczukowe osłony na kopytach, przypominające swoim kształtem macki. Mimo, że ich widok nie należy do przesadnie estetycznych, mają ważne zastosowanie. Otóż kopyta źrebiąt są uformowane w ten sposób, aby uchronić matkę przed poranieniem w trakcie porodu, a zarazem samego malca, który przeciska się przez drogi rodne. W innym przypadku ostre zakończenie kończyn mogłoby przyczynić się do poważnych obrażeń, które mogłyby spowodować nawet śmierć.
Nienaturalnie wyglądające macki szybko znikają z kopytek źrebiąt. Wszystko dlatego, że większość z nich staje na nogi zaraz po narodzeniu. Pierwsze próby wstawania mają miejsce po 20-30 minutach od przyjścia na świat, co skutkuje wytarciem się kauczuku, a z biegiem czasu utwardzeniem właściwych kopyt.
Warto zaznaczyć, że taką formę kopyta przybierają nie tylko u nowo narodzonych koni, ale także innych gatunków, chociażby żyraf.
J'apprends avec stupefaction, l'existence de capsules couvrant les sabots des chevaux, zèbres, girafes et co. à la naissance, pour limiter les dégâts dans le placenta. Il s'agit d'une excroissance temporaire de l'eponychium https://t.co/w40zqlgfO1 (le pli de l'ongle chez nous) pic.twitter.com/Z1T85AjUA2
— Taupo @[email protected] (@pierrekerner) April 16, 2019
Z czego zbudowane są kopyta?
Końskie kopyto to odpowiednik wytworu naszej skóry - paznokcia. Zdrowe kopyta są bardzo ważnym elementem w funkcjonowaniu i poruszaniu się zwierząt. "Końskie buty" są zbudowane z puszki kopytowej, tworzywa kopytowego i tkanki podskórnej. W skład pierwszej części wchodzą: ściana kopytowa oraz podeszwa ze strzałką i piętkami.
Kopyta należy często sprawdzać i czyścić je w razie potrzeby nawet kilka razy dziennie. Niezbędna jest nie tylko staranna pielęgnacja, ale także regularne skracanie zrogowaciałej płytki i stosowanie odpowiednich środków. Ponadto stan kopyt w dużej mierze zależy też od odpowiedniej diety i ogólnego stanu zdrowia, dlatego tak ważne jest, aby w odpowiedni sposób dbać o cały organizm, dostarczając organizmowi zwierzęcia wystarczającą ilość witamin, minerałów i innych składników odżywczych.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia – każda złotówka ma znaczenie. KLIKNIJ TUTAJ.
źródło: kochamyzwierzaki.pl; amigo-konie.pl
