Jak obciąć kotu pazury, aby nie zrobić mu krzywdy? Odtąd zabieg będzie przebiegać bezproblemowo

Obcinanie kocich pazurów: koszmar nie tylko dla zwierząt, ale też opiekunów

Zacznijmy od początku - większość kotów, z wyjątkiem zwierzaków z polidaktylią, czyli wadą wrodzoną polegającą na wykształceniu dodatkowych palców, ma pięć palców u przednich łap i cztery u tylnych, a każdy palec wyposażony jest w pazur. Ich podstawowym budulcem jest keratyna, a więc ta sama substancja, z której zbudowane są ludzkie paznokcie. Co więcej, dzięki specjalnej budowie kocich palców mechanizm chowania czy też cofania pazurków działa tylko w przednich łapkach.

Ponadto kocie pazury mają budowę warstwową, stąd czasem można zaobserwować rozdwojone pazurki u naszych pupili. Nie musisz być tym faktem zaniepokojony, gdyż zdzieranie wierzchniej, zużytej okrywy pazura to naturalny proces fizjologiczny, który można przyrównać do zrzucania skóry przez węże.

Mruczki to doskonali łowcy, a ich broń służy do chwytania ofiar, a także zadawania im obrażeń czy samoobrony. Oczywiście podopieczni żyjący w warunkach domowych nie muszą się martwić samodzielnym zdobywaniem pożywienia, w czym wyręczają ich opiekunowie. Nie da się jednak ukryć, że kocie pazury potrafią być naprawdę ostre, a co za tym idzie, mogą przyczynić się do zranienia domowników, choćby podczas zabawy oraz większych zniszczeń w domu. Jeśli są one zbyt długie mogą także wrastać w skórę, a tym samym sprawiać pupilowi ból.

Choć niektóre mruczki są w stanie zetrzeć pazury na udostępnionych im drapakach, u innych o właściwą długość trzeba zadbać samodzielnie. W końcu domowe zwierzaki nie mają tak wielu okazji do ścierania pazurków, co w naturalnym środowisku, gdzie do dyspozycji mają chociażby drzewa. Z tego powodu ich regularne obcinanie jest wręcz wskazane, gdyż ogranicza drapanie w meble i nieintencjonalne skaleczenia.

Niestety dla większości kotów moment, w którym opiekun szykuje obcinaczki i zbliża się w ich kierunku, to najgorsza możliwa zmora. Przytrzymując kota siłą nie tylko przysparzamy mu stresu i strachu, ale także możemy powodować u niego ból. Doprowadza to również do sytuacji, gdzie zwierzę zaczyna się bronić. Wtedy najczęściej zwierzę wyrywa się, ucieka i chowa się do trudno dostępnej kryjówki, a nawet prycha i atakuje właściciela.

Jak bezboleśnie obciąć kotu pazury?

Jak zatem samemu przeprowadzić ten zabieg bez konieczności proszenia o pomoc lekarza weterynarii? Najlepszym rozwiązaniem stresogennej sytuacji, zarówno dla pupila, jak i jego opiekuna, jaką jest obcinanie kocich pazurków, jest oswajanie z dotykaniem łapek już od okresu bycia kocięciem. Młode mruczki dopiero poznają świat i jeśli już wtedy zobaczą, że czynność ta może być bezbolesna, a po jej zakończeniu czeka na nie nagroda w postaci ulubionego smakołyka, nie będą w późniejszym czasie stawiać tak ogromnego oporu.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by przyzwyczaić dorosłego kota do obcinania pazurów. W takim przypadku najlepiej zacząć od delikatnego pieszczenia kocich łapek, a po każdej zadowalającej reakcji nagradzać go smakołykiem. Następnie należy stopniowo naciskać opuszki tak, by wysunęły się z nich pazurki. Ten zabieg pozwoli mruczkowi przyzwyczaić się do dotyku w miejscach, które mogą nie być dla niego w pełni komfortowe. Z czasem zrozumie, że opiekun nie zrobi mu krzywdy i nie będzie w paniczny sposób bronił się przed tym zabiegiem.

Podczas obcinania pazurów u kota należy posługiwać się specjalnymi obcinaczkami. Są one łatwo dostępne w większości sklepów zoologicznych. Ich kształt - najczęściej w postaci małej gilotynki - sprzyja temu, by nie zrobić krzywdy ani zwierzakowi, ani sobie. Innym rozwiązaniem jest również użycie cążek przeznaczonych dla ludzi. Wszystko zależy od wygody opiekuna.

Niezwykle ważne, aby ucinać tylko końcówkę pazurka, a konkretnie jego przezroczysty fragment. W innym wypadku naruszona macierz spowoduje krwawienie i ból u pupila. Taka sytuacja na pewno nie wpłynie korzystnie na kolejne obcinanie pazurków.

Pamiętaj, że jeśli żaden z wyżej wymienionych sposób nie zdaje egzaminu w domowym zaciszu, zawsze możemy zwrócić się do lekarza weterynarii bądź groomera. Oni z pewnością poradzą sobie nawet z najbardziej opornymi kocimi awanturnikami.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Nie żyją ostatni przyjaciele niedźwiedzia z polskiej armii. "To Wojtek pomógł nam wygrać II WŚ"

• Co robią dzieciaki, gdy mama nie patrzy? Rysiątka mają parcie na szkło, aż miło popatrzeć

• Trener psów zdradził, jakie psie rasy są najtrudniejsze do ułożenia. Nie każdy sobie z nimi poradzi

źródło: fitmin.pl; koty.pl