Horror w Jeleniej Górze, mężczyzna stracił życie, zagryzły go psy. Kto ponosi winę za tragedię?
Pan Zdzisław Penke wyszedł do pracy w dobrym nastroju. Na co dzień stróżował w składzie opału w Jeleniej Górze. Nie przeczuwał, że to będzie jego ostatnia warta.
Żona pana Zdzisława, Czesława, zaniepokoiła się, gdy mąż uparcie nie odbierał telefonów. W końcu sama pofatygowała się do składu opału, by odebrać męża z pracy. To, co zobaczyła na miejscu, śnij jej się do dziś w najgorszych koszmarach.
Horror w składzie opału
Pan Zdzisław pilnował obiektu razem z czterema dużymi wilczurami. Psy należały do właściciela składu opału, Stanisława T.
Gdy pani Czesława dotarła na miejsce, jej oczom ukazał się wstrząsający widok. Pan Zdzisław leżał w kałuży krwi, jego ciało szarpały cztery psy. Mężczyzna był martwy. Zagryzły go wielkie wilczury Stanisława T.
Winne psy czy ich właściciel?
Pani Czesława, mimo szoku, zdołała zadzwonić pod numer alarmowy 112. Pierwsi przyjechali strażacy, którzy musieli użyć polewaczek, by odgonić od ciała pana Zdzisława agresywne psy.
Właśnie ruszył proces w tej porażającej sprawie. Świadkowie twierdzą, że psy Stanisława T. były nadmiernie agresywne, bo mężczyzna znęcał się nad nimi.
Wprawdzie psy stróżujące muszą być duże i wyglądać groźnie, jednak ich agresja musi zostać odpowiednio skanalizowana na etapie socjalizacji i treningu. Jeśli psy zagryzły człowieka, któremu miały pomagać w pilnowaniu posesji, to z pewnością z ich treningiem i formacja psychiczną jest coś nie tak.
Proces będzie się ciągnął
Winę za zachowanie psów ponosi według świadków ich właściciel, Stanisław T. Za wychowanie śmiertelnie groźnych wilczurów i doprowadzenie tym samym do śmierci pana Zdzisława grozi mu pięć lat więzienia.
Pani Czesława liczy na sprawiedliwość dla swojego zmarłego męża. Niestety, wszytko wskazuje na to, że oskarżony Stanisław T. nie ułatwi zadania sędziemu. Nie stawił się na pierwszą rozprawę, przekazał tylko zwolnienie lekarskie.
Źródło: Wroclaw.se.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
„Clifford. Wielki czerwony pies" doczekał się pełnego zwiastuna. Filmowy zwierzak robi wrażenie
-
Tragiczna wiadomość. Orzeł schwytany w Sopocie przegrał walkę o życie
-
Czy to koniec dręczenia i wykorzystywania? Do Sejmu wpłynął projekt nowej ustawy dla zwierząt