Helena R., prezes towarzystwa INNI, skazana za znęcanie się nad zwierzętami. Zapadł wyrok sądu
W ubiegłym roku zaniepokojeni mieszkańcy jednej z kamienic w Chrzanowie poinformowali Policję o duszącym fetorze oraz niecichnących dźwiękach, które wydobywały się zza ściany. Funkcjonariusze byli zmuszeni użyć siły, aby dostać się do mieszkania. W środku zastali obraz pełen rozpaczy, przypominający zwierzęcy cmentarz. Po blisko 10 miesiącach od ujawnienia wstrząsającej sprawy zapadł wyrok w sprawie przeciwko ich właścicielki, dziś 68-letniej Heleny R., prezeski Towarzystwa Ochrony Przyrody INNI.
Pamiętna interwencja Policji oraz obrońców praw zwierząt miała miejsce 9 sierpnia 2020 roku. Jak relacjonują, w całym mieszkaniu znaleźli porozrzucane szczątki padłych zwierząt, sierść oraz kości, których ilościowo nie dało się zliczyć. Natychmiast udali się pod kolejny adres, pod którym mogła przebywać właścicielka mieszkania. Tam zastali równie upiorny widok.
Prezeska Towarzystwa Ochrony Przyrody INNI winna cierpieniu zwierząt
W kolejnym mieszkaniu znaleziono kilkadziesiąt zwierząt w stanie agonalnym oraz niezidentyfikowane szczątki. Towarzystwu Ochrony Przyrody INNI w Chrzanowie odebrano łącznie 19 psów i 60 kotów.
Helena R. usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co groziło jej do trzech lat pozbawienia wolności. Kobieta nie przyznawała się jednak do popełnienia zarzucanego jej czynu.
Ponadto postanowieniem Prokuratora Rejonowego w Chrzanowie wobec kobiety zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakaz prowadzenia wszelkiej działalności związanej z opieką nad zwierzętami oraz związanej z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie.
Rafał Sobczuk, prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie poinformował o wyroku, jaki zapadł 21 kwietnia br. w postępowaniu nakazowym. Sąd uznał oskarżoną za winną popełniana zarzucanych czynów z ustawy o ochronie zwierząt. Mimo to najbliższych lat nie spędzi w więzieniu.
Jak informuje "Gazeta Krakowska", Helena R. w ramach wymierzonej przez sąd kary otrzymała 10 letni zakaz posiadania zwierząt. Oprócz tego ukarana została grzywną w wysokości 3 tys. zł, z której sumę 2 tys. zł jest zobowiązana uiścić na rzecz Towarzystwa OTOZ Animals odział w Oświęcimiu. Treść wyroku ma zostać opublikowana w lokalnej gazecie.
Zgotowała zwierzętom piekło. Prokuratura zignorowała zeznania świadków
Tym, co wydaje się szczególnie szokujące w tej sprawie, jest wcześniejszy bagatelizowanie obaw mieszkańców i nieudolność działań służb. Edyta Skalska w rozmowie z "Gazetą Krakowską" przyznała, że zgłosiła policji, prokuraturze, sanepidowi i magistratowi podejrzenia dotyczące złego traktowania zwierząt przez właścicielkę oraz trzymanie ich w skandalicznych warunkach już w 2016 roku.
Kobieta powiadomiła służby wkrótce po tym, jak zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa ze strony winnej. Przekazując w jej ręce kocięta wymagające tymczasowej opieki, skazała je na tragiczny los. Ciągłe zbywanie prób odwiedzenia zwierząt przez Helenę R. utwierdziły ją w przekonaniu, że koty prawdopodobnie nie przeżyły.
Chociaż z zeznań świadków wynikało, że kobieta nie tylko krzywdzi zwierzęta, ale także je zabija, przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło wówczas faktu znęcania się nad zwierzętami. Decyzją Prokuratury sprawa została umorzona, a niewinne psy i koty w dalszym ciągu cierpiały.
Pocieszeniem może być fakt, iż dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach większość psów i kotów odebranych spod opieki Heleny R. znalazła już nowe domy. Część z nich trafiła pod opiekę osób prywatnych, natomiast pozostałe czworonogi skierowano do schroniska dla zwierząt Psie Pole w Racławicach. Trzymamy kciuki, aby po wszystkim, co przeżyły, jak najszybciej znalazły kochających opiekunów.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Karolina Korwin Piotrowska krytykuje zachowanie celebrytów. Chodzi o modę na psie hybrydy
Pies biegał po skrzyżowaniu w samym centrum miasta. Służby nie miały litości dla właściciela
Aktywiści zastawili pułapkę na handlarkę psami. Wpadła na gorącym uczynku