Swiatzwierzat.pl Koty Dwa koty zatruły się toksyczną substancją. Podejrzenia szybko spadły na sąsiada
unsplash/Mathias Reding

Dwa koty zatruły się toksyczną substancją. Podejrzenia szybko spadły na sąsiada

14 sierpnia 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Dwa koty mieszkające w pobliżu doznały silnego zatrucia pokarmowego w tym samym czasie. Lekarz weterynarii musiał uśpić jedno ze zwierząt, podczas gdy drugie umarło w konwulsjach, zanim doszło do wizyty. Wkrótce mężczyzna z sąsiedztwa przyznał się do trucia okolicznych pupili w wyrachowany sposób. Luna i Bailey to koty, które jeszcze nie tak dawno żyły w dwóch oddzielnych domach w miejscowości Bargoed w Walii. We wrześniu 2021 roku u zwierząt zaobserwowano identyczne objawy, wskazujące na zatrucie toksyczną substancją.

Dwa koty zapadły na chorobę w tym samym czasie

Bailey, niegdyś energiczny i przyjazny samiec kota perskiego, z dnia na dzień stał się apatyczny, zdezorientowany i wymiotował, co bardzo zaniepokoiło jego opiekunów. Zwierzę zostało umówione na wizytę w klinice weterynaryjnej. Niestety zmarł, zanim przebadał go lekarz weterynarii.

Tymczasem kilka dni później w sąsiednim domu u dachowca o imieniu Luna zaobserwowano równie niespodziewane pogorszenie stanu zdrowia. Kot doświadczał zaburzeń ruchowych - chwiał się na nogach, a z czasem objawy tylko się nasilały.

W trakcie badania przez weterynarza u Luny stwierdzono niewydolność nerek na skutek spożycia alkoholu. To proces nieodwracalny i postępujący, prowadzący do nieuchronnej utraty funkcji nerek. Zatrucie było na tyle silne, że kot mimo silnych leków i szybkiego podjęcia leczenia, bardzo się męczył. Ze względów humanitarnych zadecydowano o przeprowadzeniu eutanazji.

Właściciele zwierząt nie mieli wątpliwości, że choroba i śmierć ich podopiecznych nie może być dziełem przypadku. Nie mogąc pogodzić się z przedwczesnym odejściem futrzastych przyjaciół, wszczęli śledztwo, mające na celu znalezienie truciciela.

Sąsiad karmił okoliczne zwierzęta zatrutym tuńczykiem

Rodziny Luny i Baileya nie musiały wcale daleko szukać, by ustalić tożsamość oprawcy ich zwierząt. Gdy zajrzeli do ogrodu na tyłach posesji sąsiada, ich uwagę przykuły dwa plastikowe pojemniki. Jeden z nich zawierał jasnoniebieski płyn, zaś drugi mieszankę żywności, w tym mięso tuńczyka. Ten sam pokarm znaleziono w ogrodzie właścicieli Luny. Niewykluczone, że pułapki rozstawiono także w innych miejscach, gdzie bytują zwierzęta.

Późniejsze testy potwierdziły, że substancje znalezione w wystawionych pojemnikach zawierały wysokie stężenie glikolu etylenowego , czyli głównego składnika środków przeciw zamarzaniu w systemach HVAC i systemach samochodowych. Substancja została zmieszana z tuńczykiem – pokarmem wyjątkowo atrakcyjnym dla kotów. Sprawa znalazła finał w sądzie. 44-letni Tristian Paul Pearson przyznał się do popełnienia przestępstwa na podstawie ustawy o dobrostanie zwierząt i został skazany na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu. Oprócz kary pozbawienia wolności, ukarano go 150 godzinami nieodpłatnej pracy oraz zakazem trzymania zwierząt przez okres 5 lat. Nakazano mu również zapłacić 2000 funtów kosztów sądowych. Powody, dla których znęcał się nad zwierzętami sąsiadów, nie są znane. - Te biedne koty były celowo nęcone mięsem zawierającym substancję, która jest niezwykle niebezpieczna dla zwierząt i ostatecznie okazała się dla nich obu śmiertelna - powiedział inspektor RSPCA Simon Evans w trakcie przesłuchania na sali rozpraw. - Mamy nadzieję, że ta szokująca, przełomowa sprawa wyśle ​​jasną wiadomość do każdego, kto myśli o atakowaniu kotów w ten sposób – jest to niewłaściwe, nielegalne i nie będzie tolerowane.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!

Źródło: Mirror.co.uk

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy