Dramat w głębokiej norze. Trzy maleństwa i ich mama potrzebowały pomocy
To się nazywa praca zespołowa. Członkowie Stowarzyszenia Psijazna Dłoń z Raciąża wykazali się niemałą pomysłowością i ofiarnością, by ocalić szczenięta zakopane w głębokiej jamie. Ryzykując własnym życiem i zdrowiem, ratownicy chwycili za łopaty i podjęli walkę z czasem.
Ratownicy zwierząt z województwa mazowieckiego otrzymali informację o psiej rodzinie w tarapatach. Pewna kobieta odkryła norę w okolicach żwirowni na skarpie, kilka metrów tuż nad wodą. Słychać z niej było pisk szczeniąt.
Szczenięta utknęły pod ziemią
Do ratowników szybko dotarło, że maleństwa nie mogą wydostać się na powierzchnię. Z powodu obfitych deszczów, które niedawno nawiedziły całą Polskę, nora zaczęła się zapadać. Nieświadome zagrożenia psie dzikuski cały czas siedziały schowane pod ziemią.
Przybyli na miejsce wolontariusze zastali osobę zgłaszającą zdarzenie, a wkrótce także sunię w typie husky'ego syberyjskiego. Błąkające się po okolicy zwierzę zjawiło się po długim czasie nieobecności. Wydawało się być równie zaniepokojone losem maluchów, co ratownicy.
- Przeraziło nas to, co zobaczyliśmy. Nie widzieliśmy żadnych szans na ratunek i wydobycie szczeniąt. [...] Zapominając o ogromnym niebezpieczeństwie, zaczęliśmy działać... W ruch poszły łopaty- napisano w komunikacie w mediach społecznościowych.
Ziemia mogła runąć w każdej chwili
Członkowie stowarzyszenia z Raciąża postanowili rozkopać jamę liczącą około 2 metry głębokości, by móc się w nią wślizgnąć i wyciągnąć maluchy. Akcja ratunkowa trwała blisko 3 godziny, lecz finalnie zakończyła się powodzeniem.
Dopiero po wykonanym zadaniu ratownicy zdali sobie sprawę, jak bardzo igrali z losem i narazili się na niebezpieczeństwo. Całe szczęście żadnemu z nich nic się nie stało, a trzy maleństwa i ich mama trafiły pod opiekę weterynarzy. Na pamiątkę ryzykownej interwencji szczenięta nazwano Norka, Żwirek i Krecik. To nie koniec walki o życie czworonogów. Konto organizacji prozwierzęcej świeci pustkami, a przyjęcie tak licznej gromadki wiąże się z ogromnymi wydatkami. Wolontariusze zwrócili się więc z prośbą o pomoc, tworząc zbiórkę pieniędzy na dalszy ratunek dla szczeniąt i suczki na stronie Pomagam.pl. Link znajduje się >TUTAJ<
- Potrzebujemy pełnowartościowej karmy dla mamy i szczeniąt, funduszy na odrobaczenie, odpchlenie i szczepienia oraz badania i sterylizację suki po wykarmieniu małych. Bardzo prosimy o pomoc - piszą członkowie Stowarzyszenia Psijazna Dłoń z Raciąża.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: facebook/Stowarzyszenie Psijazna Dłoń
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Jest niewidomy, głuchy i różowy. Prosiaczek szturmem podbija Instagram
Plaga kradzieży psów. Złodzieje upodobali sobie popularną rasę