Dlaczego kot ma czarne plamy na pyszczku? Lentigo trafia się wybranym
Pomimo iż w ostatnim czasie udało się określić, że koty domowe zostały udomowione około 10 tys. lat temu w Mezopotamii, po dziś dzień rozbudzają naszą ciekawość. Choć mruczki, zaraz po psach, są najpopularniejszymi zwierzętami domowymi na świecie, to nadal potrafią nas zaskakiwać swoimi sekretami. Wielu opiekunów zastanawia się, skąd u kotów biorą się czarne plamki na pysku. To nierzadkie zjawisko, zwane lentigo, trafia się tylko wybranym pupilom. Promienie słoneczne mają tu kluczowe znaczenie.
Czujni opiekunowie zauważą każdą najmniejszą zmianę
Opiekunów czujnie obserwujących swoje koty często niepokoi jakakolwiek zmiana w wyglądzie bądź zachowaniu swojego podopiecznego. Nie jest bowiem tajemnicą, że umiejętność wnikliwej obserwacji zwierzęcia korzystnie wpływa na jego dobrostan , gdyż profilaktyka jest najlepszym sposobem zmniejszenia zachorowalności zwierzęcia i poprawę skuteczności leczenia wielu schorzeń. Dlatego widząc u swojego kota ciemne plamy, zwłaszcza jeśli pojawiają się one na pyszczku, zastanawiamy się, czy są one niebezpieczne dla zdrowia naszego milusińskiego.
Podobnie jak ludzie koty mogą cierpieć na różnego rodzaju choroby dermatologiczne. Zdrowo wyglądający kot ma piękną i gęstą sierść. Ciężko więc zauważyć pojawiające się problemy od razu. Czy jednak czarne kropki występujące na kociej mordce są powodem do obaw?
Czym są czarne kropki na kocim nosie? Lentigo pojawia się tylko u niektórych mruczków
Owe kropki na kocim nosie, nieco przypominające piegi, to plamy barwnikowe zwane z łaciny lentigo. Jeżeli pojawiają się w większych ilościach mowa o plamistościach barwnikowych. Są to niegroźne zmiany w pigmentacji objawiające się najczęściej w okolicy pierwszego roku życia mruczka. Występują zazwyczaj w obrębie pyszczka, na nosie oraz kocich wargach. Ciemne plamki, od brązowych do prawie czarnych, wyraźnie odróżniają się od reszty skóry. Z wiekiem zmiany mogą się rozprzestrzeniać na powieki oraz kocie uszy.
Pojawienie się kocich piegów wynika z występowania melanocytów w naskórku, które odpowiadają za pigmentację ciała naszego mruczka. Piegi, konkretnie mówiąc, są wynikiem genetycznie uwarunkowanej przyspieszonej syntezy melaniny. Warto dodać, iż u kotów, tak jak i u ludzi, powstawanie piegów ma związek z długotrwałą ekspozycją na słońce. Pod wpływem działania promieni słonecznych zwiększa się ich ilość. Czarne plamki najczęściej występują u kotów o maści rudej oraz szylkretowej i zazwyczaj nie przekraczają wielkością 1 mm.
Jeśli zauważysz u swojego kota czarne kropeczki na pyszczku, nie wpadaj w panikę. Ogólnie rzecz biorąc, można uznać, że piegi u kotów są zupełnie naturalnym zjawiskiem. Nie powinieneś mieć powodów do obaw, o ile skóra wokół nich nie ma zmienionej barwy, a plamki nie zaczynają się rozrastać. Wówczas należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii celem wykluczenia problemów zdrowotnych.
Wizyta kontrolna u weterynarza. Nie ma powodów do niepokoju jeśli...
Nie każda zmiana na skórze mruczka to plama soczewicowata. W przypadku pojawienia się nowych zmian na pyszczku kota, które w przeciwieństwie do plamek barwnikowych, są mocno zaczerwienione, a dotykanie ich sprawia zwierzęciu dyskomfort lub ból, nie należy rezygnować z wizyty kontrolnej u weterynarza.
Lekarz weterynarii odróżni, czy są to zmiany naturalne dla naszego mruczka, czy może jednak mamy do czynienia z chorobą. W niektórych przypadkach może być to zapalenie skóry, zmiany wynikające z życia w organizmie naszego kota pasożytów lub nawet nowotwór. Pamiętaj, że na zdrowiu swojego podopiecznego nie należy oszczędzać, a szybka reakcja opiekuna i wdrożenie odpowiednich metod leczenia może znacząco wydłużyć życie zwierzęcia.
Źródło: lastampa.it
