Czujny kot uratował turystów przed zaczadzeniem. Doszło do ewakuacji schroniska
Turyści zatrzymujący się w schronisku górskim nieopodal Mont Blanc nie podejrzewali, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Kocioł grzewczy był nieszczelny i wydzielał zabójcze ilości tlenku węgla. Przed niechybną tragedią uchronił ich kot.
Do niebezpiecznego incydentu doszło w czwartek, 10 marca we francuskim schronisku górskim, znajdującym się w pobliżu granicy z Włochami i Szwajcarią, zaledwie sześć dni po ponownym otwarciu obiektu.
Kot zaalarmował opiekuna o wycieku tlenku węgla
Późnym wieczorem kot należący do jednego z gości schroniska górskiego zaczął okazywać niepokój. Za wszelką cenę próbował obudzić swojego właściciela, co w końcu mu się udało. Wówczas turysta zorientował się, że jego samopoczucie uległo nagłemu pogorszeniu i ma problemy z oddychaniem.
Przebudzony opiekun zrozumiał, że zwierzę próbuje go przed czymś ostrzec, dlatego powiadomił zespół ratownictwa górskiego. Narciarze i poszukiwacze przygód nie mieli świadomości, że we wspólnym pomieszczeniu odnotowano wysoki poziom toksycznego tlenku węgla.
W wyniku alarmu, który wszczął czworonóg, 31 osób ewakuowano do innych budynków. Część z nich wymagała hospitalizacji, dlatego została przetransportowana helikopterem do szpitala w Sallanches. Jedna z kobiet znajdowała się w stanie krytycznym. Została przewieziona do szpitala w Genewie, a następnie umieszczona w komorze hiperbarycznej.
Jeden ze strażaków uczestniczących w akcji skomentował wczesne ostrzeżenie wydane przez kota: "Podobnie jak w wypadku wielu katastrof, również tym razem zwierzę odegrało rolę ratującą życie".
Gdyby nie czujny mruczek, który obudził swojego właściciela, mogłoby dojść do nieszczęścia.
Zatruć możesz się nie tylko w domu
Tlenek węgla, nazywany potocznie czadem jest bezwonnym, pozbawionym smaku, silnie trującym gazem, który powstaje na skutek niepełnego spalania paliw m.in. gazu, węgla, drewna, ropy, oleju i benzyny. Główną przyczyną zatrucia czadem są nieszczelne lub wadliwe urządzenia grzewcze takie jak piecyki gazowe i węglowe. Do tej grupy zaliczamy też urządzenia, które są użytkowane w pomieszczeniach bez wentylacji.
Czad zabija powoli i po cichu, odbierając świadomość. Ofiary „czadu” nie mają możliwości wykrycia zagrożenia. Jeśli już się orientują, zazwyczaj dochodzi do tego w momencie pojawienia się objawów zatrucia.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Wytyczne dotyczące ratowania zwierząt z Ukrainy. Główny Inspektorat Weterynarii wydał przepisy
Rosyjskie wojsko podpaliło stadninę koni. Większość zwierząt spłonęła żywcem
Lewandowscy kupili psa w pseudohodowli? Specjalistka oceniła decyzję sportowców
Źródło: koty.pl, connexionfrance.com/