Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Chwile grozy na morzu, sieć obiegło nagranie z ataku orek na statek. "To był przerażający moment"
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 25.06.2023 12:23

Chwile grozy na morzu, sieć obiegło nagranie z ataku orek na statek. "To był przerażający moment"

Orki atakujące jacht
YouTube/The Ocean Race

Stado orek grasujące w Cieśninie Gibraltarskiej atakuje coraz częściej i sprawniej. Tym razem trafiło na holenderski jacht biorący udział w regatach The Ocean Race. Drużyna w trakcie żeglarskich zawodów musiała zmierzyć się nie tylko z żywiołem, ale też z dziką przyrodą. Chociaż udało im się przetrwać chwile grozy i wyjść ze spotkania cało, okupili to utratą przewagi w konkursie.

Stado orek zaatakowało jacht. Uczestnicy regat przeżyli chwile grozy

To nie pierwszy taki przypadek. Rok temu informowaliśmy o ataku, który przydarzył się turystycznej łodzi u wybrzeży Portugalii. Za sprawą orek atakujących jachty, popularny atlantycki szlak żeglugowy w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej prowadzący do wybrzeży Hiszpanii oraz Portugalii stał się swoistym trójkątem bermudzkim. Wygląda na to, że stado orek jest coraz pewniejsze siebie.

Do kolejnego ataku doszło w czwartek, 22 czerwca w Cieśninie Gibraltarskiej. Żeglarze z holenderskiej drużyny “JAJO” byli w trakcie regat The Ocean Race. Przemierzali trasę z Hagi do Genui we Włoszech. Byli na drugiej pozycji w wyścigu. Los jednak im nie sprzyjał. 

Grupa orek postanowiła obrać ich jacht na cel następnego ataku. Żeglarze mieli szczęście, bowiem byli przygotowani. Atak przyjęli ze spokojem, włączyli kamerę nagrywającą pod wodą, zdjęli żagle i zwolnili łódź. To taktyka zalecana przy kontakcie z tymi psotnymi morskimi ssakami.

Zwierzęta nie są jednak agresywne wobec ludzi. Większość spotkań z tą grupą orek kończy się na zabawie łodzią. Tak było też w przypadku załogi “JAJO”, która w trakcie 15-minutowego ataku nie doznała żadnych obrażeń. Niestety spotkanie z orkami sprawiło, że z drugiego miejsca spadli na czwartą lokatę z regatach. Na szczęście udało im się wynieść z zawodów coś więcej i na zawsze zapamiętają spotkanie z tymi majestatycznymi zwierzętami.

Sortował odzież z kontenera, gdy natknął się na torbę zamkniętą na suwak. Zawartość jest porażająca

Orki zawsze atakują ster. Biolodzy domyślają się, dlaczego

Żeglarze przemierzający tamtejsze wody powinni być świadomi, że mogą natrafić na zwierzęta atakujące ich łódź. Grupa orek wyrobiła już sobie renomę, bowiem rocznie dochodzi do kilkudziesięciu ataków. Celem zawsze są niewielkie żaglówki, krótsze niż 15 metrów.

Orki celują w płetwę sterową, czym powodują kołysanie się łodzi. Mimo licznych ataków, nie są znane żadne ofiary śmiertelne. Wygląda na to, że zwierzęta traktują do jako formę zabawy, w takim napadzie na łódź często biorą udział młode osobniki, które są przyuczane do samodzielnego polowania.

Według naukowców z Atlantic Orca Working Group, w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej grasuje banda kilkunastu orek, które napadają na statki. Wytłumaczeń jest kilka, a jednym z nich jest występowanie w tym rejonie tuńczyka czerwonego. Zwierzęta prawdopodobnie w przeszłości zmierzyły się z łodziami rybackimi, które kradły ich pokarm. Być może doszło do zdarzenia, w którym ludzie byli agresywni wobec tych zwierząt, a orki jako niezwykle inteligentne zwierzęta zapamiętały, że jachty zwiastują złe wydarzenia. Niektórzy mają inną hipotezę i wskazują, że płetwa sterowa może przypominać tym morskim ssakom płetwy małych waleni, co skłania je do ataku. Nie wyklucza się też możliwości, iż agresję potęgują tzw. hałasy antropogeniczne generowane przez silniki, sonary i echosondy.

"Orki to piekielnie inteligentne drapieżniki. Ich ataki są coraz bardziej przemyślane"

Grupa orek z Cieśniny Gibraltarskiej staje się coraz pewniejsza siebie i coraz częściej atakują. Bardzo szybko się uczą. W przeszłości stosowano różne odstraszacze, jednak zwierzęta nauczyły się, że zazwyczaj nie robią im krzywdy i nie ma się czego bać

Spotkanie z morskimi stworzeniami przeżył też kapitan Arkadiusz Wąsik i załoga jachtu „Little Lucy”. Po spotkaniu z orkami doszedł do wniosku, że to piekielnie inteligentne zwierzęta, a metody ich ataków ciągle ewoluują, stwarzając zagrożenie dla żeglarzy.

Musimy sobie uświadomić, że dziś te orki są już o jeden krok dalej. One już w tej chwili uczą młode jak atakować płetwy sterowe, a same uderzają w burty – mówi Arkadiusz “Kosmos” Wąsik, kapitan jachtowy w wywiadzie dla zeglarski.info.

Sytuacja panująca w Cieśninie Gibraltarskiej napełnia go trwogą. Liczy, że ktoś zajmie się sprawą i np. zaczipuje atakujące orki, żeby żeglarze wiedzieli, gdzie się znajdują i czy grozi im atak.

To jest niebezpieczne nie tylko dla jachtu, ale jacht to tylko pieniądze. A żaden jacht nie jest wart ludzkiego życia.

Źródło: wydarzenia.interia.pl, turysci.pl, YouTube, zeglarski.info

Tagi: Morze orka