Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Choroba, która zabija koty. Czy ptasia grypa zagraża też człowiekowi? Wystrzegaj się tych błędów
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 02.07.2023 09:55

Choroba, która zabija koty. Czy ptasia grypa zagraża też człowiekowi? Wystrzegaj się tych błędów

Widmo epidemii ptasiej grypy wśród kotów zatrważa właścicieli mruczków
Widmo epidemii ptasiej grypy wśród kotów zatrważa właścicieli mruczków, fot. pexels/Bianca Marolla

Epidemia ptasiej grypy wśród mruczków jest ostatnio na językach wszystkich kociarzy. Mnożą się pytania spanikowanych właścicieli, którzy chcą być jak najlepiej poinformowani o zagrożeniach czyhających na życie ich kotów. Chociaż sprawa rozwija się dynamicznie i nadal nie wiemy wszystkiego na temat wirusa panoszącego się wśród mruczków, potrafimy już odpowiedzieć na jedno z częściej padających pytań. Czy ptasia grypa H5N1 zagraża opiekunom kotów? Eksperci odpowiadają na nurtujące pytania.

Ptasia grypa u kota. Jak pupil może się zarazić?

Ptasia grypa wywoływana jest przez wirusa grypy typu A, występującego wśród ptactwa. Głównymi nosicielami jest drób – kury, indyki, przepiórki czy bażanty. Z tych zwierząt wirus może przenieść się na inne gatunki, np. koty, psy i ludzi.

Narażone na grypę są mruczki, które jedzą surowy drób. To jednak nie jedyna droga zarażenia. Wiadomo, że w szczególności koty wychodzące mogą napotkać w czasie swojej wędrówki ptaki, które padną ich ofiarą. Także w przypadku kotów niewychodzących, bywających na balkonie, istnieje ryzyko narażenia na zakażonego osobnika lub jego odchody. Ten ostatni przypadek jest szczególny, bo pokazuje, że do zarażenia nie jest konieczny bezpośredni kontakt z ptakiem

Wirusa wraz z ptasimi odchodami możemy przywlec my sami ze spaceru. Dlatego tak istotne jest zachowanie środków ostrożności.

Liczyli tylko na zysk. Gdy wyszło na jaw, że szczeniak jest chory i nie spełnia wymogów rasy, zrobili to

Ptasia grypa u kota. Jak jej zaradzić?

Jeszcze nie wiadomo, czy faktycznie mamy do czynienia z epidemią ptasiej grypy wśród kotów, jednak jedno jest pewne – ostrożności nigdy za wiele. Warto zachować wszelkie środki zapobiegawcze, żeby nie mieć na sumieniu życia i zdrowia ukochanego mruczka.

  • nie podawaj kotu surowego drobiu – mięso musi być poddane obróbce cieplnej, a temperatura wewnątrz osiągnąć 71℃;
  • nie wypuszczaj kotów na zewnętrz;
  • nie wypuszczaj kotów na balkon i taras – zawsze jest ryzyko, że przyfrunie jakiś ptak;
  • trzymaj buty poza zasięgiem kota – chodzi o obuwie, które miało kontakt ze światem wewnętrznym;
  • dbaj o higienę – po wróceniu z zewnątrz dezynfekuj ręce, zmieniaj ubrania;
  • dezynfekuj łapki psa po spacerze – może na nich przynieść ptasie odchody i wirusa.

Czy ptasia grypa zagraża też ludziom? Ekspertki odpowiadają

Po podejrzeniu wybuchu epidemii wśród kotów od zmarłych zwierząt pobrano próbki, których przebadaniem zajął się Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Okazało się, że wśród 11 próbek aż 9 dało wynik dodatni w kierunku ptasiej grypy H5N1. Zmarłe koty pochodziły z różnych miast w Polsce, co wskazuje na to, że problem dotyczy całego kraju. Wykryto przypadki w Poznaniu, Trójmieście, Lublinie oraz poprzez niezależne badania prowadzone przez SGGW – w województwie mazowieckim.

Natychmiast pojawiły się obawy, czy ptasią grypę kot może przenieść na inne zwierzęta domowe, np. na psy, a także, czy choroba jest niebezpieczna dla ludzi. Eksperci raczej uspokajają, jednak należy pamiętać, że jeszcze tydzień temu Główny Lekarz Weterynarii mówił, że nie ma dowodów, że epidemia może być spowodowana przez ptasią grypę. Jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę to, że badania laboratoryjne ukazały się dopiero kilka dni temu, jednak uspokojeni przez GLW opiekunowie mruczków mogli zinterpretować jego komunikat inaczej i zupełnie zignorować obawy, że zagrożenie płynie od drobiu. W sytuacji epidemii należy dmuchać na gorące, jeśli chodzi o zachowanie środków ostrożności, jednak nie wpadać w panikę.

epidemia ptasiej grypy wsrod kotow.jpg
Ptasia grypa u kotów nie jest niczym nowym, fot. unsplash/Jacco Rienks

Potrzebny jest spokój i rozsądek. Właściciele kotów powinni z rozwagą postępować, trzymać zwierzęta w domu, a karmę zamienić na taką, która nie będzie zawierała surowego mięsa kurzego. Nie ma mowy o epidemii – mówi prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka z UMCS w Lublinie.

Zakażenia wirusem ptasiej grypy u kotów zdarzały się i zdarzają. Te, które obserwujemy w Polsce, to nie są odosobnione przypadki — uspokaja dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna z Uniwersytetu w Oksfordzie. – Nie stwierdzono przypadków zarażenia się człowieka od kota, szczególnie że w przypadku grypy bardzo ważna jest ilość wirusa, z jaką mamy styczność.

Ptasia grypa H5N1 jest chorobą potencjalnie zaraźliwą dla człowieka. Jednak możemy się nią zarazić wyłącznie poprzez kontakt z zarażonym ptactwem lub przez spożycie zakażonego mięsa – odpowiada mgr farmacji Marta Grabowska. – Chore koty nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Nie ma również informacji o tym, aby wirus H5N1 przenosił się z kotów na inne zwierzęta domowe.

Źródło: tuzwierzaki.pl, medonet.pl, gemini.pl