6-letni chłopiec wyciągnął kocięta z ciasnego kanału. Stał się bohaterem
Aktywiści należący do organizacji EKOSTRAŻ wyruszyli na ratunek kociętom wyrzuconym do przydrożnego kanału. Niestety, tym razem wszelkie dotychczasowe metody i pomysły na wyciągnięcie zwierząt zawiodły. Na szczęście z pomocą przyszedł 6-letni syn jednej z wolontariuszek.
Na facebookowym profilu organizacji prozwierzęcej EKOSTRAŻ pojawił się wpis dotyczący interwencji we wsi Gniechowice (woj. dolnośląskie). Tego dnia wolontariusze otrzymali telefon z prośbą o pomoc.
Kolorowy zawrót głowy
Jak dowiadujemy się z wpisu na mediach społecznościowych, jedno z kociąt zostało zauważone przez parę jadącą na rowerach. Maleństwo siedziało tuż przy ulicy, natomiast reszta jego rodzeństwa chowała się w szczelinie obok trasy szybkiego ruchu.
Okazało się, że w długim kanale, pośród śmieci i pajęczyn, przesiadywało 5 kociąt o najróżniejszym umaszczeniu. Wszystko wskazuje na to, że malutkie zwierzęta zostały porzucone przez właściciela.
Przybyłe na miejsce wolontariuszki miały poważny problem z wydostaniem kotków z pułapki. Nie był to jednak problem dla gibkiego 6-latka, który towarzyszył swojej mamie podczas akcji ratunkowej. Nie zważając na brud i obecność pająków, chłopiec postanowił wejść do kanału.
- Kanał był tak długi i wąski, że wszystkie metody i pomysły zawiodły. Wtedy Igi postanowił sam wczołgać się do kanału i wyciągać każdego malucha po kolei Dzięki niemu kociaki są już bezpieczne! - czytamy na Facebooku.
6-latek został okrzyknięty bohaterem
Kolorowe maluchy zostały bezpiecznie przetransportowane do siedziby organizacji, a następnie przekazane w ręce tymczasowych opiekunów. Kiedy tylko podrosną, zaczną szukać stałych domów.
Pod wpisem relacjonującym akcję ratunkową pojawiło się wiele komentarzy wyrażających podziw dla młodego ratownika zwierząt. Internauci jednogłośnie chwalą chłopca za empatyczną postawę. Gdyby nie on, akcja prawdopodobnie zakończyłaby się niepowodzeniem.
Niewątpliwie mamie młodego bohatera również należą się wielkie brawa za wzorowe wychowanie syna. Trzymamy kciuki, aby w przyszłość poszedł w ślady rodziców.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: facebook/ekostraz
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Sąsiedzka awantura na wybiegu dla psów. Rodzice byli pewni, że to plac zabaw
-
Mężczyzna dał sąsiadowi niezapomnianą nauczkę. Popamięta ją na długo
-
Chihuahua nie pozwala zbliżyć się psu do kociąt. Broni ich własnym ciałem