Chciałem powitać psa swojego ojca, szwagierka się wściekła. "Nigdy ci tego nie wybaczę"
Relacje z rodziną bywają niełatwe. Na własnej skórze przekonał się o tym internauta, który opisał na forum sytuację, która rzuciła się cieniem na jego relacje z najbliższymi. Autor wpisu miał udać się do domu swojego ojca, by przywitać się z psem, którego rodzic niedawno zaadoptował. Jego zachowanie wywołało wściekłość u szwagierki. Choć mężczyzna nie czuje się winny, postanowił zapytać internautów, czy na pewno postąpił słusznie.
Chciał tylko przywitać się z psem. Tak rozpoczął się konflikt ze szwagierką
Użytkownik popularnego na całym świecie forum Reddit podzielił się z internautami historią, która wywołała w nim niemałe emocje. Mężczyzna opowiedział, że kilka miesięcy temu pożegnał psa należącego do jego ojca. Staruszek mocno przeżył śmierć czworonożnego przyjaciela, ponieważ traktował go niemal jak trzecie dziecko.
Po kilku tygodniach ojciec autora wpisu uznał, że jest gotowy podjąć się opieki nad nowym psem. W tym celu udał się do schroniska, gdzie niemal od pierwszego spojrzenia upodobał sobie uroczego szczeniaka. Po kilku godzinach pupil był już w nowym domu.
Gdy nowy członek rodziny zdążył się już odrobinę zadomowić, mężczyzna pomyślał, że miłym gestem będą odwiedziny u ojca, podczas których podaruje pupilowi kilka przydatnych gadżetów. Zaopatrzył się w zabawki, smakołyki i akcesoria do pielęgnacji, a następnie pospieszył na spotkanie z rodzicem i czworonożnym członkiem rodziny.
Wystarczy uchylone okno. Kociarze nagminnie popełniają ten błąd, skutki mogą być opłakane Podczas zaćmienia przyszło na świat wyjątkowe cielę. Niesamowite, co ma na czolePodarował psu nowe zabawki. Szwagierka była wściekła
W dalszej części wpisu autor opowiada, że gdy dotarł do domu taty, okazało się, że jest tam również jego brat z żoną i dzieckiem. Chłopiec ma zaledwie 16 miesięcy i momentu przyjścia na świat stał się oczkiem w głowie swoich rodziców z racji tego, iż to ich pierwszy syn.
Kiedy kobieta zauważyła, że brat jej męża przyniósł całą masę zabawek i artykułów niezbędnych do opieki nad psem, nie była w stanie dłużej ukrywać swoich emocji. Mocno zdenerwowała się tym, że nie pokusił się o żaden upominek dla jej synka. Internauta zaznacza, że tego dnia nie wypadała żadna uroczystość związana z chłopcem, dlatego też nie czuł się zobowiązany, by podarować mu prezent.
Pies ważniejszy od dziecka? Internauci są jednogłośni
Słysząc pretensje partnerki swojego brata, autor wpisu nie zamierzał dłużej wysłuchiwać zarzutów kierowanych pod swoich adresem. Pożegnał się z ojcem, zostawiając na stole wyprawkę dla szczenięcia i czym prędzej wyszedł. Miał dość słuchania zarzutów szwagierki, że traktuje psa lepiej niż ich dziecko.
Choć mężczyzna nie ukrywa, że jego zdaniem nie ma sobie nic do zarzucenia, postanowił zapytać o zdanie internautów. Zdecydowana większość z nich uważa, że postąpił słusznie. Tym bardziej że nawet nie wiedział, iż reszta rodziny również była zaproszona na spotkanie.
A co Wy sądzicie o tej sytuacji?