Niezwykła sytuacja w USA. Stadion oniemiał na widok zwierzaka, który wpadł między zawodników
To był bardzo ważny mecz. New York Yankees i Baltimore Orioles toczyli zaciekły bój o to, kto przejdzie dalej w międzystanowych rozgrywkach. Cały nowojorski Yankee Stadium wypełniony był kibicami, obserwującymi zmagania swych idoli w trudnej sztuce gry w baseball. W jednej chwili nastąpiło coś nieoczekiwanego!
W pewnej chwili wszystkie kamery zwróciły się w róg stadionu. Kibice wydali okrzyk zdumienia, gdy zobaczyli na telebimach, co dzieje się na stadionie.
"Szybszy od zawodników Jankesów"
Po murawie szalał kot! Nie wiadomo, jak zwierzę dostało się na środek stadionu, wiadomo jednak, że narobiło niezłego zamieszania!
Kot był wyraźnie przerażony i chciał się wydostać. Problem w tym, że stadion otaczają bandy i zabezpieczające siatki, tak by żaden kibic nie został zraniony rozpędzona piłką do baseballa. Zwierzę nie miało jak się wydostać.
Kot był wyraźnie spanikowany. Trzymał brzuch blisko ziemi, szybko przemykał z jednego krańca boiska na drugi. W pewnej chwili spróbował wskoczyć na siatki, ale się na nich nie utrzymał. Gdy zdołał wdrapać się na bandy, próbował się wycofać i ukryć, ale nie miał gdzie.
- To piękny okaz kota - mówi jeden z komentatorów meczu - ale najwyższa pora go stąd zabrać. Tylko patrzcie na to biedne stworzenie, jest przerażone!
- Ten kot jest szybszy od wszystkich zawodników Jankesów - zauważył złośliwie jego kolega. - Co za szybkość i zwinność!
Kibice oszaleli na punkcie kota
Kot najwyraźniej stał się szybko ulubieńcem kibiców, bo gdy dokonywał kolejnych prób wydostania się przez siatki, ludzie na trybunach gwizdali i wydawali zachęcające okrzyki. Kiedy kot spadał, po stadionie niósł się jęk zawodu . Niestety, krzyki kibiców tylko jeszcze bardziej płoszyły zwierzę.
Wreszcie do akcji wkroczyli pracownicy obsługi i ochrony stadionu. Próbowali złapać kota. Pięciu mężczyzn bez skutku uganiało się za szybkim i zwinnym mruczkiem, który nie miał zamiaru dać się dotknąć obcym ludziom.
Wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Otworzono jedną z bram dla obsługi, a kot natychmiast dał susa na drugą stronę. Tam, wśród pustych akurat ław dla zawodników, został złapany w koc i wyniesiony ze stadionu.
"Cała knajpa kibicowała kotu!"
Niezwykłe nagranie z Yankee Stadium trafiło do Internetu, wywołując ożywioną dyskusję i liczne komentarze.
- Fajnie, że komentatorzy tego meczu autentycznie troszczyli się o dobro tego kota - napisał jeden z internautów w komentarzu pod filem opublikowanym na Facebooku.
- Byłem akurat w barze, gdy to się działo - napisał inny komentujący. - Cała knajpa kibicowała kotu, żeby nie dał się złapać obsłudze i zwiał!
Zobaczcie niezwykłe wideo, ukazujące gonitwę obsługi stadionu za kotem:
Źródło: YouTube.com @MLB
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Były komandos od 15 lat ratuje zwierzęta w Afganistanie. Kto teraz uratuje jego?
-
Chcieli pokazać dzieciom wielkie gady. Gdy stało się najgorsze, mężczyzna nie wahał się ani chwili
-
Indie: mężczyznę ugryzł jadowity wąż. Aż trudno uwierzyć, jaką zemstę wymyślił poszkodowany