Bliscy ją ostrzegali, ale nie posłuchała. Rodzina Joanny Jabłczyńskiej się powiększyła. Od razu trójka!
Pomimo ogólnopolskiej rozpoznawalności Joanna Jabłczyńska ponad wszystko ceni sobie prywatność, a jednak ostatnio wypowiedziała się o przełomowych zmianach zachodzących w jej życiu prywatnym. Rodzina polskiej aktorki zaczęła powiększać się w zaskakująco szybkim tempie. Radosnymi wieściami o nowych pociechach podzieliła się na Instagramie. Bliscy Jabłczyńskiej próbują ostudzić jej zapał, jednak wiele wskazuje na to, że artystka nie ma zamiaru zamykać swoich drzwi dla istot w potrzebie.
Joanna Jabłczyńska ucieka na wieś. Czeka tam na nią liczna rodzina
Joanna Jabłczyńska, pomimo swojego młodego wieku, jest postacią od lat rozpoznawaną przez miliony Polaków. Ta utalentowana kobieta rozpoczęła karierę aktorską, mając zaledwie osiem lat. Zadebiutowała wtedy w programie telewizyjnym dla dzieci “ Tik-tak”, a obecnie znana jest między innymi z roli w serialu “Na wspólnej” oraz z udziału w programach rozrywkowych typu “Taniec z gwiazdami” czy “Jak oni śpiewają” .
Aktorka zazwyczaj nie wypowiada się na tematy, które mogłyby zdradzić jakiekolwiek tajemnice z jej życia prywatnego i stroni od blasku fleszy, dlatego postanowiła kupić dom na wsi, w którym z radością spędza każdą wolną chwilę. Co więcej, okazuje się, że na jej posiadłości zaczyna robić się coraz bardziej tłoczno, a jej najbliższa rodzina regularnie się powiększa.
Joanna Jabłczyńska opowiedziała o nowych członkach rodziny. To był zupełny przypadek!
Aktorka nigdy nie ukrywała, że ma słabość do zwierząt i to właśnie o nich często opowiada w wywiadach oraz wpisach w mediach społecznościowych. Sympatia do psów, kotów, jak i wielu innych stworzeń była jednym z powodów, dlaczego tak bardzo ciągnęło ją na wieś. Kiedy tylko wyprowadzka z miasta stała się to możliwa, na jej posiadłości pojawiły się kury.
Joanna Jabłczyńska była też właścicielką trzech kundelków: Halnego, Ogórka i Mecenaska. Serialowa Marta lubi aktywnie spędzać czas, dlatego wszystkie zwierzaki doskonale spełniały się w roli czworonożnych kompanów towarzyszących aktorce w bieganiu. Jak wyznaje Jabłczyńska w jednym z najnowszych wpisów na Instagramie, w minionych tygodniach do psiego stadka dołączył szczeniaczek i kocie rodzeństwo.
Jak do tego doszło nie wiem… Ale mamy na pokładzie dodatkowego psa i dwa koty - napisała aktorka, prezentując w filmiku nowych podopiecznych.
Kocięta dostały na imię Kiara i Simba, co stanowi nawiązanie do postaci z kultowego filmu animowanego pt. “Król lew”. Jak relacjonuje Jabłczyńska, kocie maluchy zostały porzucone w pudełku pod pobliską szkołą. Z kolei nowy szczeniaczek to Lea. Aktorka dostała go od swojej siostry po tym, jak uratowała kocięta.
Bliscy Joanny Jabłczyńskiej powtarzają: "ani mi się waż!"
Joanna Jabłczyńska przyznaje, że przygarnięcie kolejnych pupili jest ogromnym wyzwaniem nie tylko dla niej, ale to test dla całej rodziny . Na widok bezpańskiego i potencjalnie szukającego domu zwierzaka bliscy aktorki odruchowo zabraniają jej adoptować znajdki, mówiąc pół żartem, pół serio:
Ani mi się waż! Nawet nie patrz w tamtą stronę!
Artystka wie, że nie może w nieskończoność przyjmować bezdomnych istot pod swój dach. Dlatego Joanna chętnie pomaga również na inne sposoby — m.in. poprzez wykorzystywanie swoich medialnych zasięgów do szerzenia w społeczeństwie postaw prozwierzęcych oraz wspierania zbiórek na rzecz potrzebujących zwierząt.
Źródło: rmf.fm, instagram.com/joannajablczynska