"Biedronka bez kropek" przyłapana w polskich lasach. W chwili zagrożenia wydziela specyficzną ciecz
Na Facebooku Nadleśnictwa Olsztyn udostępnione zostało zdjęcie owada przypominającego wyglądem biedronkę bez kropek. Choć podobieństwo jest uderzające, to stworzenie zdecydowanie się od niej różni. Leśnicy zdradzają, jak zachowuje się w chwili zagrożenia.
“Biedronki bez kropek” można spotkać dość często. Wbrew pozorom są pospolitym gatunkiem w Polsce. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że tak naprawdę to nie biedronki o innym ubarwieniu, a rynnice topolowe.
Czym jest "biedronka bez kropek"?
Na profilu Nadleśnictwa Olsztyn pojawiło się zdjęcie owada niezwykle podobnego do znanej wszystkim biedronki. Znaczącą różnicą jest jednak brak czarnych kropek na pancerzu. Post dotyczył rynnicy topolowej, czyli niepozornego z wyglądu owada, który w rzeczywistości jest popularnym szkodnikiem. Jego obecność zaobserwować można od maja do lipca, a czasem nawet sierpnia.
Wyprowadzili się do nowego domu, gdzie kot nie był im już potrzebny. Został sam, ale nie wszystko straconeGdzie spotkać rynnicę w Polsce?
Owad należy do rodziny stonkowatych. W Polsce występuje jedynie 7 gatunków rynnic, a każdy ma w nazwie inne drzewo, z którym powinien być związany. Zazwyczaj jest to prawda, jednak owady nie zawsze trzymają się tej reguły na tyle, by nie być skłonnym do wybrania innej rośliny.
Rynnica topolowa, jak wskazuje nazwa, żeruje głównie na drzewach topoli, szczególnie młodych. Nie pogardzi jednak także liśćmi osiki lub wierzby. W ciągu roku mogą przyjść na świat dwa pokolenia owadów. Dorosłe osobniki drugiego pokolenia zazwyczaj zapadają w owadzi sen zimowy w ściółce leśnej, pod uschniętymi częściami roślin.
Specyficzna ciecz wydzielana w chwili zagrożenia
Mechanizmy obronne tego chrząszcza są niezwykle ciekawe. Gdy poczują zagrożenie, rynnice wydzielają kropelki czerwonej, silnie pachnącej karbolem cieczy. Karbol jest wodnym związkiem fenolu, który był w przeszłości wykorzystywany do dezynfekcji pomieszczeń.
Ciecz powstaje z salicylanów, które znajdują się w drzewach, na których żeruje dorosły owad, a także larwy. Substancja nie tylko ma nieprzyjemny zapach, ale także smak, a wręcz jest toksyczna. Z tego powodu chrząszczom nie przeszkadzają w przetrwaniu jaskrawe barwy. W przypadku spotkania rynnicy topolowej, zdecydowanie nie powinno się jej dotykać.
Źródło: Facebook, swiatmakro.pl
