Bezpański kot zbiera się na odwagę. Czeka pod drzwiami nieznajomej, aż dostanie to, o co prosił
Wiele potrzebujących zwierząt nie potrafi poprosić człowieka o pomoc. Nic dziwnego, duża liczba opuszczonych czworonogów cierpi z winy ludzi i nie ma więc powodów do tego, żeby uważać, że ktokolwiek będący przedstawicielem naszego gatunku wyciągnie do nich pomocną dłoń. Na szczęście, bohater tej historii po pewnym czasie przekonał się, że warto dać ludziom drugą szansę. Po wielu tygodniach nieśmiałych spotkań, kocur o imieniu Teddy postanowił przekroczyć próg domu kobiety, która od wielu dni usiłowała zdobyć jego zaufanie. Dzięki temu czworonóg dostał to, co od zawsze było jego największym marzeniem.
W sąsiedztwie pojawił się bezdomny kto. Był bardzo nieufny
Zima to wyjątkowo niebezpieczny czas dla bezdomnych zwierząt . Tuż przed nadejściem tej pory roku, na jednym z osiedli z domkami jednorodzinnymi pojawił się szary kocur. Czworonóg pewnego dnia postanowił ukryć się w jednej z budek zbudowanych przez Stephanie, jedną z okolicznych mieszkanek, która jest zapaloną miłośniczką zwierząt, również tych bezpańskich .
Stephanie, poza dachem nad głową, postanowiła zapewnić kocurowi pełną miskę . Odkąd zorientowała się, że zwierzak wraca regularnie do tej samej budki, przynosiła tam karmę. Tak zaczęła się budować wyjątkowa więź. Bezdomny kot z czasem pozwalał sobie na coraz więcej. Zaczął nawet pojawiać się na werandzie swojej karmicielki.
Kobieta próbowała znaleźć właściciela kota, który postanowił skorzystać z jednej z budek stworzonej z myślą o bezpańskich zwierzętach. Niestety, nikt nie szukał pręgowanego czworonoga . Wiedziała, że będzie musiała pomóc mu przetrwać zimę . Najtrudniejszy czas dopiero się zbliżał.
Teddy uwierzył, że ludzie mogą być jego przyjaciółmi
Stephanie postanowiła za wszelką cenę zdobyć zaufanie kocura . Nazwała go Teddy. Każdego dnia dostarczała mu jedzenie, dając kolejne dowody na to, że nie ma powodów do obaw. Kocur z dnia na dzień stawał się coraz bardziej śmiały w stosunku do swojej karmicielki.
Kiedy rozwijająca się zima zaczęła dawać Teddiemu w kość, Stephanie uznała, że to najwyższy czas, aby zabrać go do domu. Wiedziała, że siłą nic nie wskóra . Decyzja o wejściu za próg musiała należeć do kocura.
Podczas pory karmienia, Teddy jak zwykle czekał na werandzie. Jednak tym razem Stephanie nie przyniosła mu pełnej miski na zewnątrz. Postanowiła, że otworzy szeroko drzwi wejściowe, żeby zachęcić kocura do wejścia do środka.
Czworonóg miał wyraźnie mieszane uczucia . Nie wiedział, czy aby na pewno to dobry pomysł. Na szczęście, okazało się, że Teddy zaufał Stephanie na tyle, że wszedł do środka. Od tego momentu nadchodząca zima nie była już jego problemem.
To kocur, który będzie doskonałym przyjacielem rodziny
Teddy nie jest jedynym kotem, który mieszka ze Stephanie. Dlatego kobieta przez pierwsze kilka dni zamknęła go w jednym pokoju, aby miał czas na zapoznanie się z nowym otoczeniem oraz zapachami .
Okazało się, że pręgowany kocur doskonale odnalazł się w nowej rzeczywistości. Dobrze dogaduje się z innymi zwierzętami i z radością korzysta z poświęcanej mu uwagi. Każde wspólne pieszczoty kończą się uroczą sesją mruczenia. Cieszy się też ogromnym apetytem.
Teddy to uroczy i młody kociak. Ma około trzech lat. Jest zwierzakiem, który doskonale odnajdzie się w każdym towarzystwie. Lubi kiedy coś się dzieje i chętnie nawiązuje interakcje z ludźmi.
Kocur potrzebuje kogoś, kto da mu to, czego potrzebuje najbardziej: miłość. Mamy nadzieje, że uda mu się szybko znaleźć stały dom, w którym dostanie wszystko, na co tak bardzo zasługuje.
Źródło: lovemeow.com, youtube.com/@Lovemeow
