3-latka została pogryziona przez pitbulla. Właścicielka psa uciekła z miejsca ataku
Nieodpowiedzialni właściciele to prawdziwa plaga naszych czasów. Ofiarą ataku jednego z nieułożonych psów padła 3-letnia Ronin z Teksasu, która została dotkliwie pogryziona przez pitbulla. Właścicielka uciekła z miejsca zdarzenia, a cały opis wypadku jest dość makabryczny.
Pitbull pogryzł 3-latkę
Do wypadku doszło 9 stycznia w sobotę. 3-letnia dziewczynka została zabrana przez rodziców i ich przyjaciół do restauracji Loose Caboose.
Dziecko było kilka kroków przed opiekunami, gdy skręciło za róg knajpy, by stanąć w kolejce po jedzenie. Wtedy właśnie doszło do ataku.
Za rogiem stała kobieta z pitbullem na smyczy. Pies miał na sobie kamizelkę z napisem „pies towarzyszący”. Minęło zaledwie kilka sekund odkąd dziewczynka zniknęła za rogiem, do momentu, gdy towarzyszący jej dorośli ujrzeli makabryczny widok.
- Chwycił jej twarz zębami i potrząsał nią. Pani pociągnęła za smycz, pies ją [dziewczynkę - przyp.red] puścił i po prostu upadła jak szmaciana lalka - opowiada wstrząśnięta Kimberly Parker, świadkini zdarzenia i przyjaciółka rodziny.
Matka dziewczynki, Cleveratta Gordon-Waldroup natychmiast rzuciła się w stronę dziecka i zaczęła oglądać rany. Wtedy ojciec, który nie widział ataku dowiedział się, co się wydarzyło.
- Najlepsza przyjaciółka żony, Kim powiedziała: „Została ugryziona przez psa”. Mówię: „Jakiego psa?”. A dwie osoby przy drzwiach powiedziały: „Pobiegła w tamtą stronę”. Puściłem się za nią pędem - wspomina James Waldroup, ojciec.
Właścicielka psa uciekła z miejsca wypadku
Mężczyzna pobiegł za uciekającą kobietą aż do jej samochodu. Powiedział, że musi zostać na miejscu wypadku, na co właścicielka odpowiedziała mu, że to wszystko wina jego córki i odjechała.
Ronin została zabrana do szpitala, gdzie założono jej 15 szwów na twarz. Choć obrażenia nie zagrażają jej zdrowiu, lekarze doradzili wizytę u chirurga plastycznego ze względu na możliwość pozostania blizn.
- Mój mąż i ja weszliśmy do naszej sypialni, a ona trzyma moje pędzle do makijażu. Próbuje pomalować twarz, zapytałam ją, dlaczego to robi. Żeby 3-latka zwróciła się do mnie i powiedziała „mamusiu, bo jestem brzydka?” To jest wstrząsające - mówi zrozpaczona matka.
Obecnie trwa zbiórka na medyczne wydatki, a także na proces sądowy. Kobieta, która uciekła z miejsca zdarzenia nie została jeszcze odnaleziona, choć rodzice i internauci zbierają kolejne dowody. Istnieją podejrzenia, że kamizelka psa towarzyszącego była fałszywa.
Uwaga, niektóre poniższe zdjęcia są bardzo drastyczne.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
Suczka próbowała gryźć wszystkich w schronisku. Tylko jedna kobieta mogła się do niej zbliżyć
Wyłudzają dane w sieci metodą „na zwierzęta”. Policja apeluje, jak nie dać się oszukać?
Cztery pitbulle zaatakowały 97-latkę. Przeżyła tylko dzięki niespodziewanej bohaterce
źródło: cbsaustin.com