Agresywna suczka nie pozwalała na to, by ktokolwiek do niej podszedł. Chroniła słabszych od siebie
Wolontariusze znaleźli bezpańską suczkę należącą do rasy amerykański pitbulterier. Najprawdopodobniej od zawsze wiodła samotne życie, przez co bała się kontaktu z nieznajomymi. W upuszczonym budynku, gdzie przebywała, nie pozwalała na to, by ktokolwiek do niej podszedł. Miała w tym ważny cel - ochronę słabszych od siebie.
Ludzie notorycznie porzucają zwierzęta, zupełnie nie przejmując się ich dalszym losem. Bywa, że takie zwierzę zauważy ktoś, kto przejmie się jego losem i postara się zapewnić mu kochający dom. Nierzadko do kliniki weterynaryjnych czy schroniska trafiają w opłakanym stanie, a powrót do zdrowia zajmuje im wiele czasu. Tak było choćby w przypadku owczarka, którego historię przybliżaliśmy w ostatnim czasie.
Niestety przypadek tej porzuconej suczki nie stanowi wyjątku. Zwierzę, które znaleziono w całkowicie zdemolowanym i opuszczonym domu, nie wiedziało, czym jest bezpieczeństwo czy kochający opiekunowie, którzy dbają aby miseczka zawsze była pełna.
Suczka nie pozwalała, by ktokolwiek do niej podszedł
Do wolontariuszy z Stray Rescue of St. Louis wpłynęło zgłoszenie w sprawie opuszczonego domu w okolicy. Zgłaszający zrelacjonował, że w środku znajduje się agresywna suczka, która nikomu nie pozwala się do siebie zbliżyć. Po dotarciu na miejsce w ruinie zobaczyli zwierzę, które na ich widok zaczęło głośno warczeć, dając tym samym do zrozumienia, aby zostawili je w spokoju.
Okazało się, że agresja pitbulla była podyktowana obowiązkiem chronienia swoich szczeniąt. Suczka podzieliła los setek tysięcy, o ile nie milionów niesterylizowanych stworzeń mieszkających na ulicy. Z powodu nieskutecznych działań zapobiegającym bezdomności zwierząt, oszczeniła się w ruinie. Choć robiła wszystko, by jej potomstwo przeżyło, bała się, że ktoś mógłby zrobić im krzywdę. Z tego powodu zasłoniła przejście własnym ciałem i zachowała się tak, jak przystało na prawdziwą, kochającą psią matkę.
Ratownicy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że warunki panujące w opustoszałym i przeznaczonym do rozbiórki budynku nie są odpowiednie dla niej, a co dopiero dla jej maluchów. Brak dostępu do wody i jedzenia mogły wpływać także na pokarm matki, którym żywiły się szczeniaki.
Wolontariusze postanowili, że wywabią ją przy pomocy jedzenia. Niestety suczka przejrzała ich plany. W chwili, gdy wahała się, czy zbliżyć się do smakołyków, jeden z ratowników wykorzystał chwilę nieostrożności i wziął na ręce szczenię. Wystraszona o jego los matka od razu podążyła za nim. Dzięki temu można było zabezpieczyć resztę psich dzieci.
Chroniła słabszych od siebie
Pracownicy Stray Rescue of St. Louis przetransportowali pitbulla i szczeniaki do swojej siedziby, aby poddać czworonożną rodzinę badaniom. Psia matka szybko zrozumiała, że otaczający ją ludzie chcą pomóc jej i jej malcom. Po agresywnym warczeniu nie było już śladu.
Suczka i szczenięta razem wylądowali w czystym, ciepłym kojcu, gdzie mogli wspólnie cieszyć się z szansy, jaką dostali od losu. Odnalezienie dla nich nowego domu, gdzie będą mogli przekonać się, że człowiek jest w stanie stać się ich przyjacielem, było już tylko kwestią czasu.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: youtube/Stray Rescue of St.Louis Official; kochamyzwierzaki.pl