Skrajnie zaniedbany owczarek prosi kobietę o pomoc. "Myślałam, że to wypchane zwierzę"
Widok tego skrajnie zaniedbanego owczarka niemieckiego na zawsze utkwił w pamięci Kyliny Turner. Mizerne stworzenie zwróciło na siebie uwagę kobiety, która zlitowała się nad nim i zdecydowała, że mu pomoże. Jednak, gdy ujrzała jego łapy, omal nie wybuchała płaczem. Tylne kończyny tkwiły w drucianej ramie łóżka, które wystawiono na podwórko.
Niecierpiące zwłoki przypadki zaniedbanych zwierząt, których dalsze pozostawanie u właściciela lub opiekuna zagraża ich życiu lub zdrowiu, to chleb powszechni organizacji walczących o ich prawa. Widok pokrzywdzonych czworonogów często łapie za serce także specjalistów, pod których opiekę trafiają.
Zaniedbany owczarek wyciąga łapę do kobiety po pomoc
Kylina Turner znalazła młodego psa w typie owczarka niemieckiego, którego widok mocno chwycił ją za serce i z trudnością opanowała napływające do oczu łzy. Tylne nogi zwierzaka utknęły w drucianym stelażu łóżka, co powodowało, że nie mógł się swobodnie poruszać. Widząc kobietę, instynktownie wyciągnął w jej kierunku łapkę, jak gdyby prosił ją o uwolnienie z pułapki.
- Nie bał się mnie i nie wydał żadnego dźwięku – opowiada dla "The Dodo" Turner. - On po prostu obserwował, co robię, z pustym błaganiem w oczach. Myślę, że wiedział, że mu pomogę.
Oznaczające się pod skóra żebra świadczyły o skrajnym wychudzeniu, zaś łapy, a zwłaszcza tylna część tułowiu, były pozbawione sierści. Kobieta w pierwszym odruchu zdjęła sweter i okryła nim psa, po czym przetransportowała go do swojego auta. Bojąc się, że nie przetrwa drogi do schroniska, zawiozła go prosto do punktu weterynaryjnego.
- Szedł tuż obok mnie, gdy szliśmy do mojego samochodu, gdzie natychmiast zasnął, w końcu czując się bezpiecznie – opowiedziała Kylina.
Caro przeszedł gruntowną metamorfozę
Weterynarze nie kryli zaniepokojenia, badając stan zdrowia czworonożnego pacjenta. Caro – bo tak imię otrzymał znaleziony pies – był mocno odwodniony, niedożywiony, poparzony przez słońce i miał okrutny przypadek świerzbu. Specjaliści zdecydowali jednak, że zajmą się nim i ze swoich pieniędzy zorganizują składkę, która pokryje koszty leczenia. Przejęta stanem znajdy Turner regularnie sprawdzała, co u niego słychać w klinice.
Niedługo potem wybawicielka owczarka podjęła decyzję, że gdy tylko jego stan będzie stabilny, zabierze go do swojego domu i pomoże wrócić mu do pełni zdrowia. Wraz z biegiem czasu, Caro zaczął robić postępy i odzyskiwać siły. Jednak, gdy trafił pod opiekę Kyliny nie wszystko poszło zgodnie z jej planem.
- Pierwsze kilka tygodni było ciężko. Moja 7-letnia pieska Casey nie była zbytnio zadowolona z utraty tytułu Jedynego Dziecka, ale szybko zostały najlepszymi przyjaciółmi! – opowiada opiekunka Caro.
Regularne kąpiele w szamponach leczniczych i innych środkach sprawiły, że sierść zwierzaka zaczęła odrastać. Dzięki zaangażowaniu opiekunki Caro jest jak zupełnie inny pies. Z każdym dniem przestawał przypominać stworzenie rodem z horroru i na nowo stał się owczarkiem niemieckim w pełnej okazałości.
- Ma teraz 9 miesięcy i waży około 22 kilogramów, ma najdelikatniejszą i najbardziej puszystą sierść w historii i absolutnie nie ma problemów zdrowotnych - przyznaje z dumą właścicielka zwierzaka. - Caro przyniosła nam więcej szczęścia, niż myślałam, że to możliwe.
Caro i Kylina stworzyły zgrany duet, a opieka i miłość, którą kobieta zapewniła szczeniakowi na pewno przyczyniły się do przyspieszonej rekonwalescencji.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: The Dodo