Absurdalne tłumaczenia właściciela suczki. Czym Misia zasłużyła na życie na łańcuchu?
Katowiccy policjanci, wspólnie z Powiatowym Inspektorem Weterynarii, podjęli decyzję o odebraniu właścicielowi psa. Pomimo, iż zwierzę nigdy nie wykazywało agresji w stosunku do domowników, było przywiązywane 50 centymetrowym łańcuchem do mebli. Wszystko ponoć w trosce o bezpieczeństwo dzieci.
Przemoc wobec naszych braci mniejszych to czyn godny potępienia. Mimo to, cały czas zdarzają się sytuacje, gdy właściciele, zamiast dbać o swojego pupila i otaczać go troską, znęcają się nad nim psychicznie i fizycznie. Tak też było w przypadku 2-letniej suczki o imieniu Misia, która musiała być przywiązywana łańcuchem do mebli. Powód? Biegające po mieszkaniu dziecko.
Policja uwolniła psa z łańcucha
Do kolejnego interwencyjnego odebrania zwierzęcia domowego doszło w centrum Katowic. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą katowickiej komendy, którzy zajmują się między innymi ochroną zwierząt, wspólnie z Powiatowym Inspektorem Weterynarii, postanowili położyć kres cierpieniu 2-letniej suczki.
Misia, bo takie imię nosiło skrzywdzone stworzenie, przebywała w jednym mieszkaniu z dzieckiem. Zamiast nauczyć malucha wrażliwości i szacunku do zwierząt, jeden z rodziców wiązał pupilowi pyszczek taśmą i przywiązywał go krótkim, bo zaledwie 50 centymetrowym łańcuchem do mebli.
- 50 cm łańcuch pozwalał psu tylko na siedzenie lub leżenie tylko obok szafki. 30-latek twierdził, że zapewnia godne warunki do życia psu. „Misia”, która nigdy nie wykazywała agresji, musiała być wg właściciela przywiązywana, gdyż po mieszkaniu biegało dziecko – opisuje policja w komunikacie.
Warto nadmienić, iż w trakcie wizyty służb, suczka nie miała dostępu do miski z wodą, nie wspominając o karmie. Zwierzę instynktownie kuliło się ze strachu, kiedy ktokolwiek próbował je pogłaskać. Właściciel został w tej sprawie przesłuchany.
Decyzją Powiatowego Inspektora Weterynarii, Misia została oddana pod fachową opiekę do schroniska dla zwierząt. Czynności w tej sprawie trwają, natomiast byłemu właścicielowi, który dopuścił się znęcania nad niewinnym stworzeniem, grozi kara 3 lat pozbawienia wolności.
Dziecko w domu to nie argument
Przypominamy, że zwierzęta mogą odegrać bardzo istotną rolę w wychowywaniu dzieci. Nie jest bowiem tajemnicą, że kontakt ze zwierzętami od najmłodszych lat ma znaczący wpływ na układ odpornościowy dziecka, co w efekcie skutkuje m.in. mniejszą podatnością na alergie.
Poruszając temat wpływu zwierząt na rozwój dzieci, nie można nie wspomnieć o nauce umiejętności przydatnych w wielu obszarach życia. Kontakt z psem, kotem, świnką morską czy innym domowym zwierzakiem może pomóc maluchowi nabyć zdolności rozpoznawania i reagowania na emocje innych. Zatem ich obecność w domu ma wiele pozytywnych skutków, choć absolutną podstawą relacji pomiędzy dziećmi i zwierzętami powinien być szacunek i empatia.
Krępowanie, karanie i przywiązywanie czworonoga łańcuchem jest nie tylko niezgodne z prawem, ale przede wszystkim daje zły przykład młodym ludziom, którzy są tego świadkami. Dorosły znęcający się nad członkami rodziny czy innymi stworzeniami daje dzieciom sygnał, że przemoc jest akceptowalną metodą rozwiązywania problemów i radzenia sobie z własną bezradnością. W efekcie szkodliwe schematy mogą być nieświadomie powielane w przyszłości.
Źródło: policja.gov.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Światowy Dzień Kota. Lidl przygotował fenomenalną ofertę z tej okazji
Można się wzruszyć. Tak powitano Dawida Kubackiego po powrocie z igrzysk
Na śmietniku w Cieszynie znaleziono gigantycznego węża. "Każde miasto ma swojego laguna"